Metamorfoza matki czwórki dzieci. Kobieta ważyła 98 kg. Schudła po słowach partnera
Matka czworga dzieci, Miriam Blanco, została porzucona ze względu na swoją wagę. Kobieta długo borykała się z niską samooceną i nie mogła się zmotywować do działania. Wtedy zdarzył się wypadek.
1. Brak motywacji do ćwiczeń
Miriam Blanco zawsze marzyła o tym, by być szczupła. Jednak nigdy nie znalazła na tyle motywacji, żeby sięgnąć po swoje marzenia. Dopiero po wypadku w 2015 r., po którym doskwierał jej silny ból pleców, postanowiła przejść metamorfozę.
Zdiagnozowano u niej przepuklinę dysku. Rozwiązaniem tego problemu miała być operacja, jednak lekarze uprzedzili kobietę, że ma 50 proc. szans na całkowite pozbycie się bólu.
"Ból pleców z czasem stawał się coraz gorszy. W końcu poszłam do specjalisty i powiedział mi, że jestem na to za młoda. Dodał, że gdybym była jego siostrą, nie chciałby, aby operacja została wykonana" – powiedziała Miriam.
Kobieta nie chciała ryzykować zabiegu ani faszerować się środkami przeciwbólowymi. Znajomy zaproponował, by zaczęła wykonywać ćwiczenia na wzmocnienie pleców. Ze zdumieniem odkryła, że ćwiczenia pomagają.
Z czasem bardzo polubiła regularne ćwiczenia. Zaczęła się zdrowo odżywiać i ku swojemu zdziwieniu zauważyła, że waga spada. Dzięki nowemu trybowi życia Miriam schudła ponad 30 kg.
2. Problemy z samoakceptacją
Zapracowana mama jest w najlepszej formie swojego życia. Wciąż ćwiczy codziennie, mimo że czasami pracuje ponad 10 godzin, zajmuje się domem i wychowuje dzieci: 14-letnią Jazelle, 13-letnią Alani, 9-letnią Keirą i 7-letnią Monroe. Mimo to czasami wciąż widzi siebie sprzed lat, gdy patrzy w lustro.
"Pamiętam, jak się zakrywałam. Nie chciałam, żeby ktoś zobaczył moje fałdki, obwisłą skórę i rozstępy. Czułam się brzydka w środku i na zewnątrz" - powiedziała Miriam.
Były partner Miriam powtarzał jej, że nie chce być z kimś grubym i, że kobieta ma szczęście, że w ogóle na nią patrzy. Szczęśliwie dla niej, rzucił ją. Jednak utkwiło jej to na długo w pamięci i w chwilach zwątpienia czasami wraca. Została samotną matką borykającą się z depresją.
"Nienawidziłam tego, jak wyglądałam. Miałam bardzo niską samoocenę. Wciąż zmagam się z tym, jak wyglądam i co o sobie myślę. Nadal widzę matkę, która wagą się zbliża do setki. Wiem, że oczywiście tak nie jest, ale nadal to widzę. Teraz ciagle trenuję, pracuję nad tym, by nie myśleć negatywnie o sobie" – powiedziała Miriam.
3. Sposób na zgrabną sylwetkę
Ludzie często pytają, na czym polega dieta Miriam. Dziwią się, gdy kobieta mówi, że nadal je normalne rzeczy i się nie ogranicza do "zdrowych produktów".
"Jem pizzę, hamburgery, frytki i naleśniki. Najważniejsze w diecie to pilnowanie prawidłowego spożycie białka, węglowodanów i tłuszczów. Nie ma magicznej pigułki, która sprawi, że schudniesz. Nie bez powodu to się nazywa ćwiczeniem. Ciężka praca i poświęcenie prowadzą do celu. Gdyby istniała magiczna pigułka, wszyscy bylibyśmy w super formie" – powiedziała Miriam.
Typowe śniadanie dla Miriam składa się teraz z koktajlu proteinowego z owsianką, obiadu z wołowiny lub kurczaka z ryżem i podobnego posiłku na kolację. Jednak kobieta pozwala sobie na słodką przekąskę każdego wieczoru i nie odmawia sobie smakołyków.
"Utrata wagi bardzo zmieniła moje życie. Dało mi to wiedzę, jak zapewnić moim dzieciom zdrową dietę, tak by nie miały problemów zdrowotnych, gdy będą starsze" — powiedziała.
4. Metamorfozy odchudzania
Miriam mówi, że reakcje ludzi zawsze ją bardzo cieszą. Otrzymuje wiadomości z całego świata, o tym, jak zmotywowała swoich obserwatorów do działania.
"Uwielbiam patrzeć na ich przemiany. To sprawia, że chcę się jeszcze bardziej starać i pracować ciężej. To jest powód, dla którego to robię" – mówi Miriam.
Kobieta dodała również, że najważniejszą radą, którą może dać wszystkim, którzy są na początku walki o swoje zdrowie, jest to, że robią to dla siebie, a nie dla innych:
"Jeśli bardzo tego chcesz, zrobisz wszystko, aby to osiągnąć".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
