Matka spodziewa się bliźniaków. Jedno z dzieci urodzi się martwe
Becki i Cees Van der Land bardzo cieszyli się na wieść o tym, że zostaną rodzicami bliźniaków. Małżeństwo ma już jedną córkę. Niestety, w trakcie rutynowych badań okazało się, że jeden z bliźniaków rozwija się wolniej. Wkrótce dziecko zmarło.
1. Słodko-gorzkie oczekiwanie na bliźniaki
Becki i Cees z Allendale od zawsze marzyli o dużej rodzinie. Małżeństwo ma już jedną córkę i bardzo ucieszyli się na wieść o bliźniakach. Niestety, w 12. tygodniu ciąży, podczas badania Becki dowiedziała się, że jedno z dzieci - dziewczynka - rozwija się znacznie wolniej i jest dużo mniejsze od swojego brata. Pięć tygodni później serce dziewczynki przestało bić. Lekarze zdiagnozowali u niej rzadką chorobę genetyczną.
Śmierć jednego z bliźniąt w łonie matki jest dużym zagrożeniem dla rozwoju drugiego dziecka. Becki oraz chłopiec są ciągle monitorowani i jak na razie wszystko wygląda dobrze. Oczekiwanie na rozwiązanie jest słodko-gorzkim przeżyciem. Z jednej strony powitają na świecie wyczekiwanego synka, a z drugiej będą musieli poradzić sobie ze stratą jego siostry.
2. Urodzenie martwego dziecka
Do końca ciąży pozostały 4 miesiące. Według lekarzy martwe dziecko nie będzie wpływać na narodziny żywego, z wyjątkiem aspektu psychologicznego. W przypadku ciąży Becki bliźniaki nie dzielą wspólnego łożyska, dlatego ryzyko śmierci lub uszkodzenia żywego bliźniaka jest znacznie mniejsze niż w przypadku, gdy dzieci mają jedno łożysko.
Jak przyznaje Becki, ta sytuacja mocno odbiła się na ich zdrowiu psychicznym. Ciąża rozwija się prawidłowo. Rodzice wybrali imiona dla obojga dzieci i z niecierpliwością czekają na ich narodziny.
Zbierają też pieniądze na odnowienie gabinetów doradczych w szpitalu, w którym prowadzona jest ciąża Becki. Chcą okazać wdzięczność pracownikom za ich opiekę i troskę o nienarodzone jeszcze dzieci.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl