Liczba ich pociech szokuje. Trudno uwierzyć, ile dzieci spłodzili!

Moment narodzin dziecka to przełomowa chwila w życiu każdego rodzica. Pierwsze, drugie, czy nawet piąte dziecko z kolei to ogromne szczęście. A co jeśli jest ich prawie setka i więcej? Niektórzy mężczyźni bardzo chętnie przekazywali swoje geny. Przedstawiamy ranking najbardziej płodnych ojców w historii.

Za najbardziej płodnego ojca w historii uznaje się Czyngis-chana - pierwszego Wielkiego Chana Mongołów i jeden z najsłynniejszych wodzów i zdobywców w historii świata. W 2003 roku rosyjscy historycy z Moskiewskiej Akademii Nauk analizowali DNA współczesnych Mongołów. Odkryli, że dziś po świecie chodzi co najmniej 16 milionów potomków Czyngis- chana. Ze statystycznego punktu widzenia byłoby to możliwe jedynie w przypadku, gdyby wódz dawnych plemion mongolskich spłodził co najmniej 1000 dzieci. Nie było to wcale trudne, ponieważ posiadał duży harem kobiet (liczący około 2 tys. niewolnic).

Kolejnym płodnym władcą był Moulay Ismail Ibn Sharif - drugi sułtan Maroka z dynastii Alawitów, żyjący na przełomie XVII i XVIII wieku. On również posiadał harem pięknych i młodych kobiet. Zapiski kronikarskie podają, że spłodził 525 chłopców i 342 dziewczynki.

Na ostatnim stopniu podium znalazł się Simon Watson - brytyjski dawca spermy, który swoje nasienie, nielegalnie, oddawał kobietom raz w tygodniu przez 16 lat. Mężczyzna twierdzi, że spłodził 800 dzieci.

- Czasami bywam wybredny. Ogólnie nie przeszkadza mi, że ludzie palą, czy piją. Nie oddałbym jednak swojej spermy narkomanom - powiedział w wywiadzie dla Daily Mail.

- Chciałbym pobić rekord świata - dodał.

Z medycznego punktu widzenia, co potwierdzają przywołane przypadki, ojcem można zostać od momentu osiągnięcia dojrzałości płciowej (czyli w wieku ok. 12-15 lat) aż do śmierci. Jednak płodność mężczyzny otacza wiele mitów i niesprawdzonych "faktów".

Dość popularnym mitem na temat płodności męskiej jest przekonanie, że męska płodność jest ciągle na tym samym poziomie do momentu, aż zacznie spadać z wiekiem. Nie do końca tak jest. Ilość plemników w spermie (od tego czynnika bardzo często zależy płodność mężczyzny) waha się w zależności od pory roku i pory dnia. W zimie plemników jest więcej, a w lecie mniej, ze względu na temperaturę. Produkcja plemników zmniejsza się pod wpływem wysokich temperatur (na temperaturę i tym samym na produkcję plemników wpływa także to, czy mężczyzna nosi przewiewną i luźną bieliznę, unika trzymania w okolicach krocza nagrzewającego się laptopa czy długotrwałej jazdy na rowerze).

Płodność mężczyzny zależy od:

• ilości spermy w ejakulacie (dobrą ilością jest 39 milionów plemników i więcej na porcję spermy z jednego wytrysku),

• jakości plemników (co najmniej 4 procent plemników powinno być prawidłowo zbudowanych i ruchliwych, aby zapłodnienie było prawdopodobne),

• składu spermy (wszelkie bakterie utrudniają plemnikom zapłodnienie, a brak substancji odżywczych doprowadzi do wyginięcia plemników, zanim dotrą do jajeczka).

Jakość spermy na pewno poprawi się, jeśli mężczyzna będzie stosował dietę pełną witamin (najważniejsze są świeże warzywa i owoce). Szczególnie ważne są witaminy E i C, które są równocześnie przeciwutleniaczami, zapobiegającymi niszczeniu komórek przez wolne rodniki. Mężczyzna powinien nauczyć się także panowania nad napięciem psychicznym, gdyż stres negatywnie wpływa na płodność. W podnoszeniu jakości spermy dobrze sprawdza się także aktywność fizyczna. Należy jednak pamiętać, że nadmierne wyczerpywanie organizmu na siłowni może przełożyć się na spadek ilości plemników.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl