Lekarze ratowali trojaczki w łonie matki. Niesamowite, co zrobiło jedno z dzieci

Szpital Bielański jest jedną z placówek, w których wykonuje się operacje wewnątrzmaciczne, dzięki którym nienarodzone dzieci mogą otrzymać pomoc w czasie ciąży. Niedawno na Instagramie szpitala opublikowano zdjęcie z takiej operacji.

"Kolejny dzień w naszej Klinice i kolejny wykonany zabieg fetoskopowy, tym razem w ciąży trojaczej! Nasz zespół wykonał zabieg laserowej ablacji anastomoz naczyniowych w łożysku u pacjentki w 19. tygodniu ciąży, u której rozwinął się zespół przetoczenia krwi między płodami, tak zwany TTTS" - czytamy.

Jak zaznaczają specjaliści, nieleczony TTTS (Twin To Twin Transfusion Syndrome) może mieć bardzo poważne konsekwencje dla zdrowia dzieci. Jest to charakterystyczne dla ciąż mnogich powikłanie, w którym jedno z dzieci staje się dawcą krwi, a drugie biorcą, co powoduje, że rozwijają się nieprawidłowo.

W przypadku pacjentów szpitala bielańskiego u dawcy doszło do wystąpienia małowodzia i niedokrwistości, u biorcy nastąpiło wielowodzie i przeciążenie układu krążenia.

Właśnie dlatego lekarze z bielańskiej Kliniki (dr n.med. Robert Brawura-Biskupski-Samaha i dr Katarzyna Chaberek) postanowili przeprowadzić pilną operację w łonie mamy trojaczków. Do tego celu użyli fetoskopu – narzędzia, które wyposażone jest w kamerę.

"Wewnątrzmaciczny zabieg fetoskopowy umożliwił rozdzielenie naczyń krwionośnych obu dzieci i zatrzymał przetaczanie krwi między nimi, pozwalając na ich dalszy prawidłowy rozwój. A dodatkowo umożliwił "podglądanie" życia trojaczków, jeszcze zanim się urodzą" - czytamy na Instagramie.

Co ciekawe, fetoskop uchwycił moment, w którym jedno z dzieci wyciągnęło rączkę. Wygląda tak, jakby machało lekarzom, którzy właśnie ratowali mu życie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl