Ksiądz stanowczo o braku religii na świadectwie. "Krzywdzące"
Wokół obecności religii w szkole oraz jej wpływu na ocenę końcową znów narasta dyskusja. Czy religia powinna mieć wpływ na świadectwo? Głos w sprawie zabrał znany na TikToku ksiądz, który nie krył rozgoryczenia.
W tym artykule:
Czy ocena z religii nadal liczy się do świadectwa?
Od 2023 roku ocena z religii (oraz etyki) nie wlicza się już do średniej ocen na świadectwie. Taką decyzję podjęto na mocy nowelizacji rozporządzenia Ministerstwa Edukacji Narodowej. Zmianę tę zaproponowała szefowa resortu edukacji Barbara Nowacka, która argumentowała, że religia nie powinna wpływać na średnią uczniów, zwłaszcza że nie jest przedmiotem obowiązkowym.
Zdania na temat tej zmiany są jednak mocno podzielone - także wśród uczniów i rodziców. Niektórzy argumentują, że religii powinno się uczyć na parafiach, a nie w szkole. Jednak nie brakuje też głosów, według których zarówno religia, jak i etyka, są istotnymi elementami wszechstronnej edukacji.
Edukacja zdrowotna w szkole. Polacy powiedzieli, co sądzą na temat nowego przedmiotu
Ksiądz komentuje: "To krzywdzące dla uczniów"
Głos w tej sprawie zabrał ks. Sebastian Picur, jeden z najpopularniejszych duchownych w polskich mediach społecznościowych. Ksiądz znany jest z aktywnej obecności w sieci i komentowania tematów związanych z wiarą, młodzieżą i szkołą. Ostatnio zareagował na wiadomość od internauty, który żałował, że ocena z religii nie wpływa już na końcowy wynik.
"Brak wliczenia oceny z religii do średniej jest krzywdzący dla uczniów, gdyż nie uwzględnia ich całorocznej pracy" - podsumował ks. Picur.
Wideo z jego wypowiedzią szybko zdobyło popularność i wzbudziło emocje. W komentarzach pojawiły się skrajnie różne opinie. Część internautów poparła duchownego, inni ostro krytykowali samą obecność religii w szkole. Nie brakowało głosów, że religia powinna zostać zastąpiona religioznawstwem lub być nauczana wyłącznie przy parafiach.
Jednak wielu komentujących broniło religii jako przedmiotu uczącego moralności i oferującego możliwość poprawienia średniej - dla tych, którzy się na niego zdecydowali. W ich opinii rezygnacja z wliczania tej oceny do średniej uderza właśnie w tych zaangażowanych uczniów.
Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski