2 z 6Zawstydzające?
Od kilku lat temat karmienia piersią w miejscach publicznych wraca jak bumerang. Zwolennicy tej naturalnej czynności nie widzą nic złego w tym, gdy kobieta wyciąga pierś i karmi dziecko w restauracji, na dworcu czy w kościele. Niemowlę potrzebuje przecież pokarmu tu i teraz.
Z drugiej strony odzywają się głosy osób, których widok matki karmiącej piersią w miejscach publicznych gorszy. W sieci również możemy natknąć się na wpisy użytkowników negatywnie wyrażających się na ich temat.
Wiedzą o tym twórcy kampanii "Jego potrzeba, moje prawo", którzy zajęli się tym problemem.
"To kampania społeczna mająca na celu promocję karmienia piersią jako aktu naturalnego oraz walkę ze stereotypami związanymi z karmieniem piersią w miejscach publicznych. Jej założeniem jest stworzenie serii obrazów ukazujących mamy karmiące swoje niemowlaki w miejscach przestrzeni publicznej Warszawy, z których na co dzień korzystają. Fotografowane mamy są wolontariuszkami, a zdjęcia zaproszeniem do dialogu na temat tego, jak wspólnie możemy dokonać zmiany mentalności i sprawić, by nasze bobasy dłużej mogły cieszyć się korzyściami płynącymi z mleka matki, a kobiety nie musiały rezygnować z życia towarzyskiego, które jest istotnym elementem w zapobieganiu depresji poporodowej" - czytamy na oficjalnej stronie "Anythime Anywhere".
Sprawdź również: Naukowcy znaleźli przyczynę autyzmu? Nie ma nic wspólnego ze szczepieniami