Ile kosztuje komunia w 2023 roku? Wiemy, gdzie jest najdrożej

Eksperci portalu "Briefly" przenalizowali, ile Polacy wydadzą w 2023 roku na przyjęcia komunijne w zależności od województwa. Ze zgromadzonych przez nich danych wynika, że najwięcej na ten cel przeznaczą rodzice na Mazowszu i Śląsku: średnio 220 zł na osobę. W samej Warszawie zapłacimy średnio 230 zł za gościa.

Z kolei w województwie małopolskim za "imprezę" komunijną trzeba będzie zapłacić średnio 212 zł, zaś w podlaskim, lubuskim i zachodniopomorskim 170 zł.

Gdzie jest najtaniej? Z badania wynika, że w województwie warmińsko-mazurskim. Tam za przyjęcie komunijne przyjdzie nam zapłacić „tylko” 159 zł za osobę.

Zgodnie z wyliczeniem serwisu "Briefly", jeśli w 2023 roku chcemy zaprosić najbliższych na dwudaniowy obiad z przystawkami do restauracji (bez alkoholu), to za 20-25 osób zapłacimy około pięciu tysięcy złotych.

To naprawdę wysoka cena. Szczególnie, że w porównaniu cen rok do roku wzrosły one o ok. 25 proc., natomiast w porównaniu do okresu sprzed pandemii COVID-19, aż o ok. 50 proc.

- Standardowo przyjęcie z okazji komunii trwa od trzech do czterech godzin. Zatem, jeśli zdecydujemy się na krótszą, max dwugodzinną wersję z ograniczonym menu i bez sali na wyłączność, to możemy liczyć na niższą cenę - radzi Tomasz Szczęśniak, prezes "Briefly".

To jednak niejedyne koszty, które ponoszą rodzice dzieci przystępujących do komunii. Trzeba pamiętać, że do wydatków zwykle dolicza się także opłaty kościelne, takie jak zdobienie kościoła, ofiara dla księdza, dewocjonalia (medalik, modlitewnik, różaniec) czy opłacenie organisty. Czasem opłacany jest też grupowy fotograf i kamerzysta.

Osobną pulę wydatków stanowi przygotowanie dziecka do pierwszej komunii. Rodzice muszą bowiem kupić również sukienkę, garnitur lub albę, a do tego buty i inne dodatki, a nawet opłacić fryzjera.

Wydawać by się mogło, że skoro najwięcej finansów trzeba przeznaczyć na restauracyjny obiad, to warto zorganizować przyjęcie w domu. Może się jednak okazać, że to tylko pozorna oszczędność: za produkty żywnościowe czy dekoracje też trzeba przecież zapłacić, a do tego dochodzi jeszcze kwestia poświęcenia czasu na przygotowania.

- Gdy dodatkowo zaczniemy sporządzać listę produktów do przygotowania obiadu i deseru, uświadomimy sobie ich ceny w sklepach i dodamy do tego kilkanaście godzin "przy garach", to zaczyna się odechciewać" - mówi ekspert briefly.pl.

Ciekawym pomysłem jest zaproszenie gości do domu i opłacenie cateringu. Za taką przyjemność zapłacimy około 100-120 zł od osoby za dwudaniowy obiad z przystawkami (bez deseru).

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski