2 z 5Dziwne szlochanie
Stu był już ojcem dwójki dzieci, gdy w jego życiu pojawiła się kolejna pociecha – córeczka Megan. Pewnego dnia po powrocie z pracy, gdy usłyszał dziwne szlochanie swojego najmłodszego dziecka, poważnie się zaniepokoił. Megan miała wtedy zaledwie 4 tygodnie.
Jego żona Tracy poinformowała go, że córeczka zachowuje się tak już od kilku godzin. Mężczyzna zdecydował się nie zwlekać – zawiózł córkę do szpitala w Burnley.
"Wiem, że wszystkie dzieci płaczą, nie jestem głupi. Wyczuwałem jednak, że to coś innego. Wolałem zostać wzięty w szpitalu za idiotę, ale wiedzieć, że z moim dzieckiem jest wszystko w porządku" - wspomina.
Zobacz także: Piosenkarka naraziła się na ostrą krytykę matek. Wszystko przez jedno zdjęcie