Dzieci "ze spirali". Planowała, że będzie mieć tylko córkę

Istnieje wiele różnych form antykoncepcji: prezerwatywy, tabletki, plastry i zastrzyki hormonalne czy spirale wewnątrzmaciczne, które uważane są za jedną z najskuteczniejszych form zapobiegania zapłodnieniu. Trzeba jednak pamiętać, że żadna z nich nie daje 100 proc. pewności, że kobieta w ciążę nie zajdzie. Choć ryzyko nie jest duże, to zdarzają się wyjątki.

Spirala antykoncepcyjna bywa nazywana także wkładką. Może zawierać hormony lub być wykonana z miedzi. Jest to opcja wybierana przez wiele kobiet ze względu na to, że zapewnia ochronę przez długi czas i nie wymaga podejmowania specjalnych działań.

Katie McKenna miała już córkę i nie chciała mieć więcej dzieci. Zdecydowała się na założenie spirali. Zaszła w ciążę i to bliźniaczą. Aktualnie jest więc mamą trzech pociech, a swoją historią dzieli się w mediach społecznościowych.

Dlaczego tak się stało? Okazało się, że spirala była wadliwa. Nie jest to jednak odosobniony przypadek. Pod udostępnionym przez nią nagraniem pojawiło się wiele komentarzy napisanych przez inne kobiety z podobną historią. Wiele z nich również zostało mamami, choć miały założoną wkładkę.

Filmik, na którym Katie tańczy z trójką dzieci i tłumaczy, jak doszło do zapłodnienia, zobaczyło już prawie pół miliona osób. Niektóre z nich podzieliły się swoimi doświadczeniami w komentarzach:

"Brałam pigułki i dostawałam zastrzyki, możecie sobie wyobrazić mój szok, gdy powiedzieli mi, że jestem w 34 tygodniu ciąży";

"Obecnie jestem w 32 tygodniu ciąży z dzieckiem ze spirali";

"Ja też zaszłam w ciążę mimo pigułek. To był szok";

"Poszłam do szpitala z bólem brzucha, myślałam, że z moją spiralą jest coś nie tak. Okazało się, że jestem w 16. tygodniu ciąży z bliźniakami";

"Moje dziecko ze spirali ma już prawie rok".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl