Dzieci piszą listy do świętego Mikołaja. "Chciałabym, żeby babcia wyzdrowiała"

Tak jak list 11-letniej Marceliny z Gniezna, który mieni się wieloma kolorami, choć jego treść wcale kolorowa nie jest i mocno chwyta za serce.

"Najbardziej chciałabym, żeby moja babcia wyzdrowiała, bo prawie non stop jest w szpitalu i jest z nią źle" - pisze dziewczynka.

W swoim długim liście poprosiła także o kilka rzeczy dla siebie i mamy oraz o pracę dla taty "gdzie będzie mu dobrze".

Z kolei Franek, którego list opublikowano na portalu X (dawniej Twitter), prosi głównie zdrowie dla chorej mamy.

Wśród listów do świętego Mikołaja wiele jest także takich, w których kilkulatki proszą o to, by ich ciężko chore rodzeństwo wyzdrowiało, wspominają terapie i operacje. Zgromadziła je Fundacja Panda Team im. Michałka Tarachowicza, która w ramach akcji "Panda Claus" zebrała 240 listów od dzieci, które żyją w cieniu choroby rodzeństwa albo straciły brata lub siostrę.

"Mikołaju, moja siostra jest chora, ma jeden rok. Bardzo chciałabym, by była zdrowa. Chciałabym razem z nią bawić się Lego. Jeśli możesz spełnić moje marzenie, to proszę o zestaw Lego, chciałabym zamek. Byłam grzeczna" - napisała siedmioletnia Ula.

"Kochany Mikołaju, Mam na imię Gabrysia i mam 8 lat. W tym roku byłam chyba grzeczna. Najlepszym prezentem byłoby, gdyby moja siostra Lenka wyzdrowiała" - pisze Gabrysia.

Zdarza się, że dzieci w listach opisują swoją sytuację rodzinną: piszą o swoich zmartwieniach i trudnym minionym roku.

"Mam młodszą siostrzyczkę Blankę. Ma dwa latka i jest już po zakończeniu chemioterapii. Z czego bardzo się cieszę, bo jesteśmy razem, możemy się bawić, a nie żyć w rozłące, [tak jak - przyp. red.] gdy Blania była w szpitalu. Teraz też często jeździ na badania kontrolne, ale wraca. Ma się dobrze " - pisze 11-letnia Lena.

"Nie mogę się doczekać aż się zobaczymy. Minął już rok od naszego spotkania. Wigilia nadchodzi wielkimi krokami, mam do Ciebie parę życzeń, są one nieco inne niż rok temu, bo pojawiły się małe problemy rodzinne" - zaczyna swój list 11-letnia Marcelina.

Niektóre dzieci proszą też o wsparcie dla porzuconych zwierząt. Tak jak 16-letnia Julia z domu dziecka, która zamiast prezentów dla siebie apeluje o pomoc dla zwierząt z jednego ze schronisk.

A o co dzieci proszą dla siebie? Nie jest zaskoczeniem, że głównie o zabawki. Przeglądając zamieszczone w sieci listy można zauważyć, że najwięcej jest próśb o elektronikę (słuchawki, drony, klawiatury, zestawy do karaoke, mikrofony, smartwatche), przedmioty związane z ulubionymi klubami piłkarskimi, klocki, zestawy do malowania czy słodycze.

Zdarzają się również prośby zabawne, jak w liście dziecka polonistki prowadzącej profil "Polski Rulez" na Facebooku, które poprosiło o… "wszystkie smaki tiktaków".

"Zrobiło się poważnie. Prywatna dziatwa napisała listy do Świętego Mikołaja. Oczekiwania na bogato, co sobie będą żałować. W końcu to nie rodzic płaci, nie?" - skomentowała z przymrużeniem oka list polonistka.

Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródła

1. X
2. Facebook