"Ksiądz potwierdził". Zabrano dzieci m.in. za brak stroju komunijnego?

13-letni Hubert i 15-letni Igor wychowują się w rodzinie zastępczej państwa Potońców, którzy mają trójkę biologicznych dzieci. Chłopcy są bardzo związani ze swoimi rodzicami zastępczymi. Na wniosek urzędników powiatowego centrum pomocy rodzinie spędzili jednak 13 miesięcy w domu dziecka. Zarzuty urzędników wydają się absurdalne.

Dzieci odebrane m.in. za brak stroju na komunię? "To jest straszne przeżycie"Dzieci odebrane m.in. za brak stroju na komunię? "To jest straszne przeżycie"
Źródło zdjęć: © Screen z programu "Uwaga!" TVN

13 miesięcy w ośrodku

Dlaczego braci odebrano od rodziców zastępczych? W programie TVN "Uwaga!", w którym poświęcono rodzinie jeden z odcinków, przywołano, że chłopcy nie jeździli na szkolne wycieczki, ich ubrania były zużyte, a rodzice nie zapewniali ich potrzeb religijnych.

- Przyjechał po nas różowy autobus z paniami. W trakcie jak jechaliśmy, to panie nam mówiły, że już nie wrócimy. I że tam, gdzie jedziemy, będzie nam lepiej. Jak Igor nie chciał wyjść, to pani szarpnęła go za koszulkę. Bałem się - opowiada w programie Hubert.

- To było 13 miesięcy w ośrodku. Było źle, bo nie było tam taty i mamy - dodaje.

Rodziny zastępcze [Kontrowersje]

- Jak dziecko mówi do nas "mamo, tato" i nagle trzeba je oddać do autobusu, który go zawiezie gdzieś na drugi koniec Polski, to jest to po prostu tragedia. To jest straszne przeżycie. W ogóle nie dopuszczałam myśli do siebie, że nam zabierają dzieci - mówi Joanna Potoniec, matka zastępcza Igora i Huberta.

Rodzice chłopców wnieśli apelację. Sąd drugiej instancji powołał zespół specjalistów. W końcu, po wydaniu miażdżącej opinii dla urzędników, chłopcy wrócili do domu.

Anonimowy donos

Od czego zaczął się problem? Jak przyznaje Beata Kardyś, dyrektorka Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Mielcu, od anonimowego donosu.

- Wiemy, kim była ta osoba, ale bardzo bym nie chciała, żeby jej dane zostały ujawnione. Nasi pracownicy pojechali też do szkoły, do której dziecko uczęszczało i do księdza. Ksiądz potwierdził, że dzieci doznają też w jego ocenie… odbiegają od innych rówieśników, jeśli chodzi o wygląd i są też emocjonalnie zaniedbane - wyjaśnia.

- Zaniedbanie też jest formą przemocy. Pozostawienie dziecka samego sobie pod kościołem jest dla mnie niepokojące - podkreśla.

- Czekałem na zewnątrz kościoła, być może byłem w samochodzie na parkingu i chłopak się za mną rozglądał, ktoś z nim stanął… To w ogóle jest pomówienie - odpowiada na to Bartosz Potoniec.

Rodzinie zarzucano także brak strój komunijnego.

- Dziecko miało strój po starszym bracie. Nie było potrzeby, bo wszystko pasowało i było takie, jak zażyczył sobie ksiądz - mówi Bartosz.

Jak również to, że dzieci nie jeździły na wycieczki szkolne.

- To totalna kpina, dzieci jeździły na wycieczki szkolne, na te, na które chciały jeździć - podkreśla Bartosz.

- Ale dzieci bardzo dużo podróżowały z nami. Jeździły z nami za granicę i w góry. Wielokrotnie też jeździliśmy nad morze - mówi.

Jak wyjaśnia ojciec zastępczy, chłopcy w biologicznej rodzinie przeżywali koszmar: byli bici, głodzeni, znęcano się nad nimi psychicznie i pojono ich alkoholem.

- Jak już chłopcy byli przez nas wyciągnięci z traumy, to nastąpił pstryczek i wpadli w drugą traumę - mówi Joanna.

Nadmierna gorliwość

Czy urzędnicy ponieśli konsekwencje za to, że bracia trafili na ponad rok do placówki?

- Były rozmowy dyscyplinujące i z panią dyrektor, i z pracownikami, że nie mogą wykazywać nadmiernej gorliwości, jeżeli do końca nie ma takich uzasadnień. Drugi raz sobie tego nie wyobrażam. Gdyby to się zdarzyło, to pani dyrektor nie byłoby już w pracy - podnosi Stanisław Lonczak, starosta powiatu mieleckiego.

Matka zastępcza chłopców przyznaje, że rodzina ma teraz z urzędnikami "bardzo zimne relacje".

- Tak przesuwać z punktu A do punktu B, to można sobie miśki w sklepie na półce, a nie tak traktować dzieci. Po tym całym doświadczeniu jest też brak zaufania z naszej strony. Boję się, jak przyjdzie ta kobieta albo te kobiety i zaczną z nami rozmawiać, to obawiam się, że one wszystko przekręcą i znowu zabiorą dzieci - mówi Joanna.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące