Domowe sposoby na urazy i kontuzje u dzieci
Stłuczenie, skręcenie kostki, uderzenie w głowę – lista urazów, jakich doznają dzieci w pierwszych latach życia, jest bardzo długa. Na szczęście większość z nich nie wymaga interwencji lekarza.
Dzieci biegają, skaczą, wspinają się. Mają w sobie mnóstwo energii i są w nieustannym ruchu. Nie bez przyczyny mówi się, że trzeba mieć przy nich oczy dookoła głowy. Nigdy nie myślą o konsekwencjach, bo nie leży to w ich naturze. Zabawa jest pełna beztroski, ale bywa niebezpieczna. Urazy i kontuzje u najmłodszych to codzienność dla lekarzy dyżurujących w szpitalnych oddziałach ratunkowych.
1. Pierwsza pomoc w przypadku stłuczenia
Dziecko spadło z łóżka lub biegnąc nie zauważyło ściany? Dla osoby dorosłej brzmi to absurdalnie, ale w przypadku najmłodszych takie wypadki się zdarzają. Ich efektem najczęściej są stłuczenia. W wyniku uderzenia pękają drobne naczynia podskórne. Krew wylewa się do okolicznych tkanek, pojawia się obrzęk i zasinienie skóry. W miejscu urazu obserwujemy siniak, który w ciągu kilku dni zmienia swoje zabarwienie i znika.
By uśmierzyć ból i przyspieszyć gojenie, w miejsce stłuczenia należy przyłożyć zimny kompres, który zahamuje wewnętrzne krwawienie – najlepiej tuż po wypadku. Nie wolno jednak dotykać lodem bezpośrednio do skóry. Może to spowodować odmrożenie. Wcześniej należy go owinąć ręcznikiem. Można też sięgnąć po specjalne kompresy dostępne w aptece.
Domowym sposobem na zmniejszenie opuchlizny jest przykładanie w miejsce urazu liści kapusty.
Nie zapominajmy też, że ból pojawiający się w przypadku stłuczenia jest dla dziecka bardzo silny. By go uśmierzyć, warto podać lek przeciwbólowy z paracetamolem lub ibuprofenem. Ibuprofen, w przeciwieństwie do paracetamolu, działa przeciwzapalnie.
2. Złamanie "zielonej gałązki"
Jeśli po urazie dziecko będzie czuło silny ból, a miejsce uderzenia będzie tkliwe i bolesne, lepiej udać się do lekarza, by sprawdził, czy nie doszło do złamania. W takim przypadku konieczne jest założenie gipsowego opatrunku.
U dzieci kości nie są tak mocne jak u osoby dorosłej. Z pozoru błahy upadek może się dla kilkulatka skończyć założeniem gipsu. W większości przypadków dochodzi jedynie do przerwania okostnej z jednej strony. Mówi się wówczas o złamaniu "zielonej gałązki", bo uraz niemal dosłownie przypomina złamanie młodego, giętkiego patyka.
W pierwszych dniach po urazie może być konieczne podawanie maluchowi leków przeciwbólowych.
3. Jak zapobiegać urazom u dzieci?
Trudno ograniczyć ryzyko wypadku, bo ten może zdarzyć się każdemu i wszędzie. Wystarczy źle stanąć, potknąć się, nieodpowiednio przekręcić ciało. Są jednak sytuacje, które im sprzyjają i tych warto unikać. O ile dzieci nie zdają sobie sprawy z konsekwencji swoich zachowań, o tyle dorośli muszą nieustannie pamiętać o bezpieczeństwie swoich pociech.
Do urazu często dochodzi w czasie zabawy na świeżym powietrzu. Zadbajmy więc o to, by maluch miał na głowie kask w czasie jazdy na rowerze lub hulajnodze. Nie sadzajmy dzieci na parapetach, stołach i blatach, nawet wówczas, gdy jesteśmy w pobliżu. Nigdy nie zostawiajmy niemowlęcia samego na przewijaku lub łóżku.
Zwróćmy też uwagę na wyposażenie domowej apteczki. Znaleźć się w niej powinny plastry, opatrunki jałowe, maść na stłuczenia oraz lek przeciwbólowy z ibuprofenem w formie odpowiedniej do wieku dziecka (dla malucha czopki bądź zawiesina, dla starszaka zawiesina, tabletki bądź niedawno wprowadzone na polski rynek kapsułki do żucia).
Urazy i kontuzje u najmłodszych zdarzają się bardzo często. Dla dzieci są bolesne, a dla rodziców stanowią źródło silnej troski. Pamiętajmy, by z każdym niepokojącym objawem zgłaszać się do lekarza. Specjalista oceni rozległość urazu, zleci ewentualne badania obrazowe i podpowie, jak postępować z małym pacjentem.