Dawano mu tylko 9 miesięcy życia. Kuba wybudził się ze śpiączki
W klinice Klinice Budzik dla dorosłych ze śpiączki wybudził się 19-letni Kuba. Chłopak, mimo powolnego powrotu do zdrowia, wciąż potrzebuje kosztownej rehabilitacji. "Kontakt z Kubą jest niestety utrudniony. Choć ogromną ulgą było dla nas to, że syn nas rozpoznaje, to niestety wielu rzeczy nie pamięta… (…) Cały czas wydaje mu się, że dalej ma 17 lat i czeka go matura…" - podkreślają jego rodzice.
W tym artykule:
Zatrzymanie akcji serca podczas zajęć
Dramatyczna historia Kuby rozpoczęła się 4 grudnia 2023 roku, kiedy to chłopak, będący pod opieką kardiologiczną z powodu problemów z sercem, nagle doznał nagłego zatrzymania krążenia podczas zajęć na studiach. Mimo podjętej natychmiast resuscytacji dopiero po 40 minutach udało się przywrócić akcję serca, a u nastolatka doszło do trwałego uszkodzenia mózgu spowodowanego niedotlenieniem.
"Z początku specjaliści nie dawali Kubie szans na wybudzenie, a co dopiero powrót do sprawności. Syn będzie żył maksymalnie 9 miesięcy - to słowa, które usłyszeliśmy! Jednak nie mogliśmy się poddać!" - wspominają rodzice Kuby.
19-latek był w sumie w dwóch szpitalach. Cztery miesiące przebywał w śpiączce. W tym czasie przeszedł operację wszczepienia kardiowertera i dostał się do Kliniki Budzik dla dorosłych w Warszawie, gdzie przebywają pacjenci powyżej 18. roku życia.
Wybudzenie w Klinice Budzik – Michał i Jacek
"Pomimo pesymistycznych założeń lekarzy Kuba wybudził się! Niestety uszkodzeniu uległy płaty czołowe mózgu… Syn nie chodzi i z trudem odzyskuje możliwość władania wszystkimi kończynami. Jest żywiony poprzez PEGa, ale wprowadzane jest już żywienie doustne. Dopiero niedawno została usunięta rurka tracheostomijna. Co więcej, stwierdzono u syna kamicę nerkową, problemy urologiczne i wykonano cystostomię" - wyliczają rodzice chłopaka.
Jak wynika z filmiku nakręconego w klinice Budzik, Kuba marzy o powrocie do Łodzi i wyprostowaniu przykurczonej ręki. Jego przesłanie to "nie poddawać się". W nagraniu wypowiedział się także tata 19-latka, Piotr, który wspomina, że proces zdrowienia i wybudzania syna przebiegał sukcesywnie i "bardzo, bardzo powoli".
- Od jakiegoś wodzenia wzrokiem podczas ćwiczeń, liczenia przy tym, to Kuba zaczął poruszać ustami i tak było widać, że liczy - mówi na nagraniu.
Liczenie wiązało się z ulubionym bohaterem anime, doktorem Stone.
- To jest historia, w której wszyscy ludzie na ziemi zostali skamienieli. Kuba tak się teraz utożsamia z tym bohaterem, który podczas tego procesu, kiedy był skamieniały, to czasy czas zachował trzeźwość umysłu i cały czas liczył. No i ten proces wybudzania był takim rodzajem wyrwania się z petryfikacji - tłumaczy tata nastolatka.
Wybudzony Kuba z tatą
Wybudził się, ale niewiele pamięta
Na stronie zbiórki, którą rodzice założyli dla Kuby, zaznaczono, że 19-latek ma spore problemy z pamięcią. Wciąż wydaje mu się, że ma 17 lat i niedługo będzie zdawał maturę.
"Kontakt z Kubą jest niestety utrudniony. Choć ogromną ulgą było dla nas to, że syn nas rozpoznaje, to niestety wielu rzeczy nie pamięta… Nie wie, dlaczego jest w szpitalu, nie przypomina sobie dnia, gdy doszło do zatrzymania akcji serca. Cały czas wydaje mu się, że dalej ma 17 lat i czeka go matura… Codziennie jesteśmy przy nim i ćwiczymy pamięć oraz funkcje poznawcze. Kuba pamięta wzór na energię, potrafi przywołać twierdzenie Pitagorasa, ale ma problem z “najprostszymi” czynnościami" - piszą.
Kuba opuścił klinikę Budzik 1 kwietnia. Wraz z końcem miesiąca skończy się możliwość jego leczenia w ramach funduszu NFZ. Tymczasem chłopak wciąż wymaga dalszego leczenia i długiej rehabilitacji - jak zaznaczają jego rodzice "koszty prywatnej rehabilitacji neurologicznej to kwoty rzędu 30-40 tysięcy miesięcznie!".
Dlatego bliscy wybudzonego 19-latka proszą o pomoc. Wesprzeć Kubę w jego walce o sprawność ruchową i intelektualną można na stronie zbiórki się pomaga.
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- Klinika Budzik dla dorosłych
- YouTube