Czarnek z kontrolą w MEN. "Ok, się pani nie przejmuje. Spox"
Były wiceminister edukacji Przemysław Czarnek przeprowadził kontrolę poselską w Ministerstwie Edukacji Narodowej w związku z planowanym wprowadzeniem nowego przedmiotu dotyczącego edukacji zdrowotnej. Mimo starań nie uzyskał informacji, na których mu zależało.
1. Rodzice protestują, Czarnek kontroluje
W środę 27 listopada Przemysław Czarnek odwiedził gmach MEN, aby zbadać reakcje ministerstwa na protesty rodziców związane z wprowadzeniem do szkół nowego przedmiotu. Edukacja zdrowotna, planowana na 2025 rok, ma być tworzona we współpracy z resortami zdrowia i sportu. Przedmiot ma obejmować szeroką profilaktykę zdrowotną, w tym zagadnienia zdrowia psychicznego, fizycznego i seksualnego, a także promować właściwą dietę i aktywność fizyczną.
Czarnek w licznych wywiadach wyrażał obawy, że nowy przedmiot, mimo wielu pozytywnych aspektów, posłuży również demoralizacji młodzieży poprzez agresywną edukację seksualną. Twierdził, że zaniepokojeni rodzice licznie protestują przeciwko reformie. Podczas kontroli chciał dowiedzieć się, jak ministerstwo odpowiada na te głosy sprzeciwu.
Jednak były minister nie otrzymał oczekiwanych informacji. Wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer poinformowała go, że odpowiedzi na pytania zostaną udzielone w ciągu dwóch tygodni. Poprosiła również, aby przyszłe wizyty były zgłaszane z odpowiednim wyprzedzeniem, co umożliwiłoby rzetelne przygotowanie potrzebnych danych.
Czarnek skomentował sytuację na platformie X (dawniej Twitter), zwracając uwagę na nerwową atmosferę w ministerstwie.
"Wczoraj bardzo miły pan dyrektor przyjął nas na kontroli poselskiej i opowiadał, że protestów rodziców w sprawie obowiązkowej edukacji zdrowotnej (seksualnej) jest ogromnie dużo, ale liczą to i prześlą niebawem drogą elektroniczną" - napisał.
W kolejnym wpisie odniósł się do odpowiedzi Lubnauer.
"A dziś? Przestraszona i sfrustrowana pani minister Katarzyna Lubnauer w dość charakterystyczny dla siebie sposób odpisuje, że za dwa tygodnie. Ok, się pani nie przejmuje. Spox. Już wiemy, że tych protestów jest aż tak ogromnie dużo, że nie możecie tego przeliczyć".
2. Mucha: "Na pewno nie zrezygnujemy z przedmiotu"
Przeciwnicy wprowadzenia nowego przedmiotu do szkół zwracają m.in. uwagę na to, że, ich zdaniem, edukacja zdrowotna będzie seksualizować dzieci. Nie zgadzają się z tym eksperci MEN.
- Na pewno nie zrezygnujemy z przedmiotu. Przedmiot ten jest dramatycznie istotny i dramatycznie potrzebny, szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy tak bardzo zmieniły się warunki wychowywania dzieciaków i dobrostan psychofizyczny - skomentowała Joanna Mucha, wiceministra edukacji narodowej, w rozmowie na antenie Radia Zet.
- Przecież edukacja zdrowotna dotyczy zdrowia fizycznego, profilaktyki, dbania o siebie i zdrowia mentalnego, naszego dobrostanu psychofizycznego. To nauczenie nawyku na całe życie dbania o siebie, dbania o swoją dietę, aktywność fizyczną, o swój dobrostan psychofizyczny - dodała.
Wiceministra odniosła się także do kontroli poselskiej Przemysława Czarnka.
- Polska to kraj, gdzie jest wielu obywateli, mają prawo do wyrażenia opinii. Będziemy je brali pod uwagę, ale bardzo ważne, by dzieci edukację zdrowotną dostały - zaznaczyła.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl