Cierpi na "syndrom nieuczesanych włosów". Dziś ma 13 lat i tak wygląda

Shilah Madison zyskała popularność dzięki swojej niezwykłej fryzurze. 13-latka jest dumną posiadaczką puszystych włosów w kolorze słomkowym, nad którymi nie sposób zapanować. Jak sama twierdzi - po rozczesaniu włosów - przypomina małego Einsteina.

Shilah cierpi na tzw. syndrom nieuczesanych włosów.

To bardzo rzadkie schorzenie, które francuscy dermatolodzy w latach 70. opisali jako "le syndrome des cheveux incoiffables". Taka anomalia w strukturze włosa sprawia, że mają one srebrzyste zabarwienie, są sterczące, kędzierzawe oraz trudne w stylizacji.

Na głowie osoby dotkniętej tym schorzeniem tworzy się swoista aureola przypominająca w swojej strukturze szkło. Stąd właśnie potoczna nazwa "szklane włosy".

Rodzice Shilah mieli świadomość, że wygląd jej włosów odbiega od przyjętych kanonów piękna i dziewczynka może spotkać się z negatywnymi komentarzami na temat swojego wyglądu.

Postanowili, że pomogą córce w zrobieniu z choroby atutu.

Mama dziewczynki założyła jej konto na Instagramie, aby tam publikować zdjęcia córki. Dziś Shilah jest już piękną nastolatką, która docenia to, iż jest wyjątkowa.

Jej konto na Instagramie obserwuje ponad 20 tys. użytkowników. Nastolatka lubi być w centrum zainteresowania. I trzeba przyznać, że przyciąga uwagę. Niedawno obchodziła 13. urodziny.

Dziewczynka chętni dzieli się swoim życiem z obserwatorami w mediach społecznościowych. Otwarcie mówi o problemach, z jakimi mierzy się na co dzień.

Jeden z fanów zapytał ją, dlaczego prowadzi konto na Instagramie.

- Nie chcę, żeby inni musieli przechodzić przez to, co ja - zastraszanie, ciągłe gapienie się, tylko dlatego, że jestem inna. Bycie wyjątkowym jest w porządku, o wiele lepsze, niż bycie normalnym - wyjaśniła.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl