Niemowlę nie chce butelki

Pierwsza odpowiedź jest oczywista: maluszek woli po prostu maminą pierś. Nie wszystkie maluszki z chęcią rozstają się z cycem i przestawiają na butelkę. W przyzwyczajaniu dziecka do butelki należy zachować cierpliwość i nie poddawać się, nawet gdy maluch płacze i stawia opór. Warto do karmienia butelką zatrudnić kogoś innego, np. tatę albo babcię. Niemowlę wyczuwa od mamy zapach mleka i trudno mu zrezygnować z czegoś, przy czym się uspokaja i zaspokaja głód. Czasami dziecko wypluwa smoczek, ponieważ nie umie pić z butelki. Może się denerwować, że mleko płynie zbyt szybko albo zbyt wolno. W takiej sytuacji warto kupić kilka smoczków i butelek i próbować dopasować taki, który dziecku będzie odpowiadał najbardziej. Niektóre maluchy przy nauce odstawiania od piersi nie chcą w ogóle butli i od razu piją z kubeczka z ustnikiem albo jedzą pokarm podawany łyżeczką.

Niekiedy maluszkowi po prostu nie smakuje mleko, nawet jeśli jest to twój naturalny, odciągnięty pokarm. Co innego mleczko prosto z cyca, a co innego odgrzewane i podawane później z butelki. Jeśli dziecko jest karmione mlekiem modyfikowanym, może nie lubić od razu smaku mieszanki mlecznej. Należy stopniowo przyzwyczajać niemowlaka do innych smaków niż mleko mamy. Na początku można mieszać mleko modyfikowane z mlekiem z piersi. Jeśli maluszek w nocy je z butelki bez problemów, a w dzień protestuje – może to być kolka jelitowa. Zbyt silne napięcie mięśniowe w czasie snu ustępuje i wtedy malec pije mleko z butelki ochoczo. Gdy w dzień wzmagają się skurcze jelit powodujące ból, karmienie butelką może przeradzać się w istny dramat. W takiej sytuacji najlepiej skonsultować się z lekarzem.

Czasem dziecko nie chce jeść z butelki, ponieważ cierpi na częste ulewanie – nawet dwie godziny po posiłku. Tego typu objaw może świadczyć o stanie zapalnym i wymaga konsultacji lekarskiej. Lekarz być może przepisze mleko zagęszczone, tzw. antyrefluksowe. Maluszka należy karmić wtedy częściej, ale mniejszymi porcjami mleka. Inna przyczyna odmawiania butli to alergia pokarmowa. Niektóre dzieci źle znoszą tradycyjne mieszanki mleczne, produkowane na bazie białka krowiego mleka. Jeśli niemowlę ma po jedzeniu wzdęty brzuszek i cierpi z powodu kolki, nie dziw się, że odmawia ssania z butelki. Alergia na mleko, np. nietolerancja laktozy, objawia się u dziecka zazwyczaj wysypką, zaczerwienieniem policzków, luźnymi stolcami, bólami brzucha. W takiej sytuacji koniecznie trzeba udać się do lekarza, który dobierze odpowiednie mleko hipoalergiczne.

Jeśli próbowałaś wcześniej podawać dziecku butlę z mlekiem i maluszek ssał ochoczo i wszystko zjadał, a teraz nagle występują jakieś problemy – upewnij się, czy dziecko jest zdrowe. Rozwijająca się infekcja, złe samopoczucie, a nawet ząbkowanie powodują u malucha spadek apetytu. Czasami też niechęć do jedzenia może pojawiać się po szczepieniu. Dziecko jest rozdrażnione, płaczliwe, czasem lekko gorączkuje i wtedy może odmawiać butelki. Jeśli niepożądane objawy po szczepieniu nie ustępują po dwóch dniach, a maluszek nadal nie chce jeść – skontaktuj się z lekarzem.

Na początku sprawdź, ile mleka maluszek zjada w ciągu dnia. Jeśli od 50 do 100 ml dziennie, nie ma powodów do obaw. Wszystko jest w normie. Zważ dziecko w przychodni i kontroluj przybór masy ciała. Jeżeli maluch rośnie powoli, ale harmonijnie i mieści się w centylach, jest w porządku. Gdy lekarz odnotowuje niedobory wagowe, zleci zapewne badania dodatkowe. Być może przyczyną niechęci do jedzenia jest anemia. Pamiętaj jednak, by nie karmić dziecka butelką na siłę i nie wpychać mu smoczka do buzi wbrew jego woli. W przeciwnym razie butelka będzie mu się kojarzyła jako nieprzyjemna konieczność i wróg numer jeden. Lepiej poczekaj, gdy minie trochę czasu, a maluszek zgłodnieje – łatwiej będzie go przekonać do wypicia porcji mleczka z butelki.

Jeśli planujesz powrót do pracy, w przyzwyczajaniu do butli pomocna jest osoba postronna, np. tata (który w końcu nie ma cyca, więc trzeba się przekonać do butelki). Podczas karmienia niemowlaka przez tatę wyjdź z pokoju. Maluszek nie powinien cię widzieć, bo może płakać i odmawiać jedzenia. Czasami batalia o jedzenie z butelki trwa tygodniami, ale nie można się poddać. Niemowlęta są mądre i nie tak łatwo rezygnują z piersi, nie dadzą się oszukać nawet najbardziej miękkim smoczkiem. W końcu co sutek piersi, to nie jakiś silikon czy kauczuk... Jednak ważna jest konsekwencja. Nie poddawaj się. Gdy raz ulegniesz dziecku, będzie jeszcze bardziej się buntować, a nauka przechodzenia na mieszankę mleczną rozciągnie się w czasie. Jeżeli maluch za nic w świecie nie chce butelki, ale chętnie je z łyżeczki, mleko i inne posiłki podawaj mu po prostu łyżeczką. Czasem sprawdza się również kubek-niekapek. Cóż, w końcu trzeba wypracować jakiś kompromis, a dziecko w końcu musi coś jeść.

Joanna Krocz