Trwa ładowanie...

Żyją w najzimniejszym miejscu na świecie. Tak się myją i piorą ubrania

 Marta Słupska
05.12.2024 13:58
Mrożą ubrania na zewnątrz. "Metoda, która pozwala zabić drobnoustroje"
Mrożą ubrania na zewnątrz. "Metoda, która pozwala zabić drobnoustroje" (YouTube)

Kiun B, mieszkanka Jakucka uznawanego za najzimniejsze zamieszkałe przez ludzi miejsce na Ziemi, pokazała, jak miejscowe rodziny wykonują czynności takie jak mycie się czy pranie. Okazuje się, że w Jakucku trwają one tak długo, że zwykle przeznacza się na nie całą sobotę czy niedzielę.

spis treści

1. Wiele godzin pracy

Jakucja, republika wchodząca w skład Federacji Rosyjskiej, położona we wschodniej części Syberii, jest uznawana za jedno z najzimniejszych zamieszkałych przez ludzi miejsc na Ziemi. Mimo siarczystych mrozów, których odczuwanie potęguje suche powietrze, w tych ekstremalnych warunkach żyje prawie 950 tys. osób.

Jak podaje Kiun B, mieszkanka Jakucka, która pokazuje na Youtubie trudy życia w swoim regionie, lokalna społeczność, ze względu na trudne okoliczności, przeznacza weekendy na czynności, które w innych częściach świata zajmują najwyżej kilkadziesiąt minut: robienie prania czy kąpiel.

Ma to związek m.in. z brakiem dostępu do bieżącej wody (zamarzałaby w rurociągach) i tym, że temperatura w Jakucku potrafi spaść nawet do -71 stopni Celsjusza.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 2"

Aby przygotować kąpiel, należy zacząć od porąbania drewna i przyniesienia go do specjalnie stworzonego w tym celu domku. Tam należy rozpalić ogień. Rozgrzanie pomieszczenia zajmuje nawet do pięciu godzin, ale gdy się to uda, ciepło sięga aż 70 stopni Celsjusza.

- Ze względu na to, że tyle to trwa, miejscowi biorą prysznic tylko raz lub dwa razy w tygodniu - wyjaśnia Kiun B.

W oczekiwaniu na nagrzanie domku mieszkańcy zbierają śnieg, który przydaje się do mycia oraz prania. Jest on następnie rozpuszczany.

2. Dzieci pomagają rodzicom

Na filmie Kiun B pokazuje m.in. 13-letniego Djulustana, który pomaga ojcu w pracach przygotowawczych do mycia i prania. Chłopiec dzielnie nosi drwa i śnieg i często pomaga tacie w domowych obowiązkach. Dwa lub trzy razy dziennie przez dziewięć miesięcy w roku musi też przynosić drewno do domu, w którym mieszkają, by uzupełniać je w kuchence ogrzewającej mieszkanie.

Z kolei jego siostra, 16-letnia Julia, pomaga mamie w cotygodniowym praniu, nosząc brudne ubrania do ogrzewanego domku. Obie piorą je potem ręcznie, używając rozpuszczonego śniegu. Na końcu ciuchy należy rozwiesić na zewnątrz, gdzie wysychają na świeżym powietrzu.

- To tradycyjna metoda, która pozwala zabić drobnoustroje i pozostawia ubrania świeże - mówi Kiun B.

Zamrożone ciuchy są następnie przynoszone do domu, gdzie rozmarzają.

To się nazywa hartowanie! Dziecko oblewa się wodą na śniegu
To się nazywa hartowanie! Dziecko oblewa się wodą na śniegu

Ten filmik wywołuje ciarki na plecach. Kilkunastomiesięczny chłopczyk stoi boso na śniegu i polewa swoje

przeczytaj artykuł

3. Czas kąpieli

Wieczorem nadchodzi czas na kąpiel. Djulustan i jego tata, Stanislav, relaksują się w gorącej parze, a potem wychodzą na mróz. To z pewnością niezwykłe uczucie, ponieważ różnica temperatur pomiędzy ciepłym wnętrzem a dworem wynosi aż 120 stopni Celsjusza!

Po powrocie do gorącej pary wewnątrz pomieszczenia używają mydła i roztopionego śniegu do mycia. Następnie ubierają się i wracają do domu. Po nich do kąpieli wybierają się Julia i jej mama, zostawiając najmłodszą dziewczynkę z rodzeństwa pod opieką ojca i brata.

Wieczorem cała rodzina spotyka się przy rozgrzewającej zupie z pierożkami przygotowanymi przez mamę i starszą córkę. To koniec pracowitej niedzieli.

Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze