Zrobiliśmy ci braciszka - jak przygotować starsze dziecko na bycie rodzeństwem?
Wyobraźcie sobie taką sytuację: Do mieszkania wchodzi mąż w towarzystwie atrakcyjnej kobiety i oznajmia radośnie: Kochanie, to jest Jola i od dziś będzie mieszkała razem z nami. Powinnaś ją pokochać tak jak ja kocham was obie. Czy takie oczekiwanie nie wydaje się wam nieco wygórowane? Pewnie, że tak, to rozumie każdy, ale czy nie podobnie może czuć się nasze dziecko, które ni stąd ni zowąd dowiaduje się, że w JEGO domu pojawiła się konkurencja? Mama już nie jest na każde zawołanie. Babcia, która zawsze już w progu przytulała i obdarowywała jakimś drobiazgiem pędzi do łóżeczka, gdzie leży to małe COŚ. Ta istota, która zawłaszczyła uwagę i uczucia wszystkich dookoła.
Aby dobrze przygotować starsze dziecko na to, że zostanie siostrą lub bratem, należy najpierw zaakceptować jeden podstawowy fakt. Nasze dziecko nie ma obowiązku kochania ani naturalnie wszczepionego uczucia
miłości braterskiej. Co więcej, w skrajnych przypadkach, np. gdy poczuje się zaniedbane lub odtrącone przez rodziców i winą obarczy nowego braciszka, może przejawiać wobec niego wrogość. Jesteśmy ludźmi z wszystkimi tego konsekwencjami. Jeśli ktoś nam zabiera coś cennego, coś co dotychczas uważaliśmy za naszą wyłączną własność, to naturalną reakcją jest nasz opór i gniew.
Rodzice często o tym wszystkim zapominają, gdyż dla nich nowe dziecko to kolejne ukochane maleństwo, które zamierzają kochać tak samo. Z tym kochaniem też w rezultacie bywa różnie i nie zgodzę się z twierdzeniem, że każde z dzieci kochamy tak samo, ale to temat na inny artykuł.
Wracając zatem do przygotowania starszego dziecka na przyjęcie rodzeństwa. Przede wszystkim dziecko nie może być zaskoczone. Zdarza się bowiem, że rodzice chcą sprawić mu coś w rodzaju niespodzianki albo „prezentu”. Mój mąż miał być takim właśnie prezentem na Dzień Dziecka dla jego starszej siostry. Nie była zbyt szczęśliwa. Mój starszy syn też był rozczarowany pojawieniem się w domu małego braciszka, gdyż oczekiwał starszej siostry z długimi związanymi w warkocze włosami. To nie są wymarzone początki znajomości, prawda? Zdecydowanie lepiej jest przygotować dziecko na fakt narodzin rodzeństwa. Zależnie od wieku dziecko można wprowadzać w wiedzę o tym, jak wygląda życie w domu z niemowlęciem. Tu bardzo przydają się stare zdjęcia rodzinne i filmy. Pokazujmy naszemu starszakowi, że on też kiedyś zawitał na ten świat malutki i nieporadny, krzyczący i robiący w pieluchy, ssący matczyną pierś i bujany na rękach przez tatę. To są etapy, które niemowlę przechodzi na drodze do tego momentu, w którym nasze starsze dziecko już jest.
Tu polecam uwypuklenie dobrych stron wynikających z wyrośnięcia z niemowlęctwa. Maluch musi leżeć w łóżeczku, ty możesz sobie iść, usiąść, skakać, biegać itd. Do tego dochodzą przyjemności. Rozmowa i śmiechy z rodzicami, zabawa z rówieśnikami, fajniejsze jedzenie itd.
Kolejnym ważnym czynnikiem jest stosunek gości odwiedzających nowo narodzone dziecko do starszego rodzeństwa. Zadbajcie o to, aby i ono dostało należną uwagę i jakiś drobiazg. Nie powinno poczuć się zapomniane i odstawione w kąt niczym stare zabawki. Dobrze jest, gdy odwiedzający proszą starsze dziecko o bycie kimś w rodzaju przewodnika. Zadają pytania w rodzaju: Jak ma na imię twoja siostra?, nie zapominając o zainteresowaniu życiem starszego dziecka.
Jeśli różnica wieku pomiędzy rodzeństwem przekracza sześć lat, to, nie oszukujmy się, wychowujemy trochę jakby dwójkę jedynaków. Więź między nimi naprawdę ma szansę się pojawić, dopiero gdy staną się dorośli.