Zrobił to podczas porodu. Kobieta nie potrafi wybaczyć mężowi

32-latka postanowiła opisać swoją historię na jednym z portali społecznościowych i zapytać internautów, czy dobrze postąpiła.

"Okres ciąży nie był dla mnie łatwy. Często źle się czułam, byłam zmęczona i obolała. Już wtedy mąż mówił, że jestem "trudna". Oczywiście było mi przykro, ale tolerowałam jego uwagi" - czytamy w opublikowanym poście.

Wreszcie nadszedł wyczekiwany dzień porodu.

"Byliśmy razem na sali porodowej, wszystko szło dobrze. Muszę powiedzieć, że ból był okropny, ale mąż mnie wspierał" - relacjonuje.

Położna, która towarzyszyła parze, próbowała zająć kobietę rozmową.

"Spytała, czy jestem podekscytowana tym, że moja ciąża właśnie dobiega końca. Odpowiedziałam, że tak, gdyż był to dla mnie trudny okres. Wtedy mój mąż prychnął pod nosem i powiedział, że to chyba on miał gorzej" - wspomina 32-latka.

Położna zgrabnie próbowała zmienić temat, jednak kobieta bardzo chciała dowiedzieć się, co jej mąż miał na myśli.

"Powiedział, że jest szczęśliwy, bo wreszcie odzyska żonę i moja burza hormonów się skończy" - opowiada.

32-latka przyznaje, że poczuła się bardzo zraniona tą uwagą. Poprosiła męża, by opuścił salę.

"Początkowo odmówił, więc krzyknęłam, żeby się wynosił. Wtedy on przeklinając, wyszedł z sali i przegapił narodziny swojego dziecka. Byłam na niego wściekła, ale teraz nie wiem, czy postąpiłam słusznie" - podsumowuje.

Kobieta zaznacza, że nawet po porodzie jej mąż nie odwiedził, ani jej, ani swojej córeczki.

Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Oto niektóre z nich:

"Moim zdaniem powiedział coś okrutnego, niewybaczalnego i złego. Ma za co przepraszać",

"Może był zdenerwowany i nie wiedział, co mówi",

"Powinien cię wspierać i zachować swoje głupie uwagi dla ciebie",

"Moim zdaniem przesadziłaś",

"Pamiętajmy, że burza hormonów nie znika po porodzie. Ja dziesięć lat temu urodziłam dziecko, a cały czas z nią walczę" - czytamy.

Wszyscy doskonale wiemy, jak ważne są hormony dla właściwego funkcjonowania organizmu. Od nich zależy nasz wygląd, zdrowie i samopoczucie.

Zwiększone stężenie hormonów i pojawienie się kilku nowych sprawia, że w czasie ciąży w organizmie kobiety wiele się dzieje. Organizm jest zalewany ową "naturalną chemią", która wywołuje wiele zmian. Od wstrzymania miesiączki, poprzez zgagę, mdłości, zmiany w wyglądzie do ciągłej huśtawki nastrojów.

Ciąża u większości pań to czas nieustającej walki z samą sobą, a konkretnie ze zmiennymi emocjami - śmiech i łzy, radość i smutek. Na szczęście huśtawka nastrojów najmocniej rozbujana jest na samym początku ciąży, zaś tydzień po tygodniu zwalnia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl