Zostawili czterolatkę w samochodzie i poszli na pogrzeb. Dziewczynka nie przeżyła
Czteroletnia dziewczynka zmarła wskutek przegrzania. Rodzice zostawili ją w zamkniętym samochodzie, by wziąć udział w pogrzebie. Kiedy wrócili, temperatura w aucie wynosiła 79 stopni Celsjusza. Sprawą zajęła się policja.
1. Dziecko zamknięte w samochodzie
Kiedy temperatury rosną, coraz częściej dochodzi do nieszczęśliwych wypadków związanych z udarami cieplnymi. Niestety, wiele z nich kończy się śmiercią dzieci. Zwłaszcza kiedy roztargnieni rodzice, zamykają je w rozgrzanych samochodach.
Tak też było w przypadku czteroletniej dziewczynki z Iranu, która pojechała wraz z rodzicami na pogrzeb swojej cioci do Ramhormoz. Temperatura powietrza tego dnia sięgała nawet 49 stopni Celsjusza.
Zanim pogrążona w żałobie rodzina dojechała na miejsce, dziewczynkę zmorzył sen. Rodzice postanowili jej nie budzić, uznając, że klimatyzacja dostatecznie schłodziła samochód i poszli na cmentarz.
2. Dziecko zmarło w samochodzie
Niestety ceremonia się przedłużyła, a rodzice zapomnieli o śpiącym dziecku. Zanim zorientowali się, że Sadia jest w samochodzie, dziewczynka była już nieprzytomna. Ratownicy, którzy przyjechali na miejsce, potwierdzili, że zmarła z powodu udaru cieplnego, stresu i braku tlenu.
Okazało się, że temperatura w samochodzie wyniosła prawie 80 stopni Celsjusza.
Zrozpaczeni rodzice otrzymali wsparcie psychologiczne, a lokalna policja prowadzi śledztwo w sprawie tragedii. Na razie nikomu nie postawiono żadnych zarzutów.
Maria Krasicka, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl