Została matką w wieku 68 lat. Ojcem dziecka jest jej zmarły syn
Hiszpańska aktorka i prezenterka Ana Obregón od lat przyciąga uwagę mediów, jednak to wydarzenia z jej prywatnego życia sprawiły, że stała się bohaterką jednej z najbardziej poruszających i kontrowersyjnych historii ostatnich lat. W wieku 68 lat została matką małej Anity Sandry, dziecka urodzonego dzięki surogacji i zapłodnieniu nasieniem jej zmarłego syna.
W tym artykule:
Dziecko jako spełnienie ostatniej woli syna
Syn Any Obregón, Aless Lequio, zmarł w 2020 roku w wieku zaledwie 27 lat po dwuletniej walce z bardzo rzadkim nowotworem - mięsakiem Ewinga, atakującym kości i tkanki miękkie. Jeszcze przed śmiercią Aless zdecydował się zamrozić swoje nasienie, pragnąc w przyszłości zostać ojcem.
Zobacz także: Surogatka opiekowała się cudzym dzieckiem. "Urodziłam dziecko innej rodzinie. Nie odebrali go przez dwa lata"
Po jego śmierci Ana Obregón postanowiła spełnić to marzenie. Dzięki surogacji w Stanach Zjednoczonych w 2023 roku na świat przyszła Anita Sandra - biologiczna wnuczka Any, która formalnie stała się jej córką. Po powrocie do Hiszpanii Ana oficjalnie adoptowała dziecko, ponieważ surogacja w tym kraju jest nielegalna.
Dawca spermy spotyka 19-cioro swoich dzieci
Życie po stracie i macierzyństwo
Ana Obregón nie ukrywa, że śmierć syna złamała jej życie i pogrążyła w rozpaczy. Jak sama przyznaje, przez trzy lata po jego odejściu funkcjonowała jak "martwa", nie znajdując sensu w codzienności.
Pojawienie się Anity wszystko zmieniło. Aktorka mówi wprost, że dziewczynka "przywróciła ją do życia" i wypełniła pustkę po stracie syna. Dziś Ana ma 70 lat i z zaangażowaniem opowiada o wychowywaniu małej Anity.
Ich dom jest pełen zabawek, maskotek i dziecięcego śmiechu. Obregón podkreśla jednak, że z wiekiem coraz trudniej jest jej fizycznie opiekować się rosnącą dziewczynką. Mimo to czuje się szczęśliwa, że może spełniać rolę matki i babci jednocześnie.
Kontrowersje i krytyka
Decyzja Any Obregón o zostaniu matką w tak późnym wieku, a zwłaszcza o wykorzystaniu nasienia zmarłego syna, wywołała na świecie ogromne poruszenie. Krytyczne głosy płynęły m.in. ze strony polityków, takich jak ówczesna hiszpańska minister ds. równości Irene Montero, która nazwała surogację "formą przemocy wobec kobiet".
Ana odpowiada na te zarzuty wprost - jej zdaniem osoby, które doświadczyły podobnej tragedii, jak ona, nie oceniają, lecz starają się zrozumieć. Aktorka podkreśla, że kierowała się miłością i spełnieniem ostatniej woli swojego dziecka.
Choć Ana Obregón ma świadomość, że żadne dziecko nie zastąpi jej ukochanego syna, to Anita stała się dla niej źródłem nowej siły i radości. Dziewczynka dorasta w otoczeniu miłości i troski, a Ana nie ukrywa, że wychowanie jej daje jej poczucie sensu i celu.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski