"Żałuję". Ten tata tatuaże miał nawet na gałkach ocznych
Ethan Modboy Bramble pokochał tatuaże na tyle, że w pewnym momencie zaczęły pokrywać praktycznie całe jego ciało. Początkowo nie widział w tym niczego złego. Wszystko się zmieniło w momencie, gdy został tatą. Teraz usuwa tatuaże z twarzy, ponieważ chce, by jego dziecko czuło się komfortowo. - Myślę, że mogę powiedzieć, że żałuję niektórych tatuaży - mówił w programie "No Filter LadBibleTV".
1. Tatuowanie ciała
Tatuowanie ciała to sposób na wyrażanie siebie i manifestowanie indywidualności. Czasem jednak to coś więcej niż tylko forma ozdobiania ciała. Niektórzy wręcz uzależniają się od zrobienia kolejnych tatuaży, a wraz z upływem czasu zaczyna brakować na nie miejsca. On sam szacował, że aż 98 proc. ciała pokrywają tatuaże.
Tak właśnie było w przypadku 28-letniego Ethana z Nowej Południowej Walii w Australii, który swoją przygodę z tatuażami rozpoczął bardzo wcześnie - już jako nastolatek. Fascynowały go też modyfikacje ciała: rozciął język, rozciągnął uszy, usunął pępek i wytatuował sobie gałki oczne. Na wszystko wydał łącznie ok. 60 tys. dolarów australijskich, co w przeliczeniu na złotówki daje ok. 158 tys. zł. Łącznie ma ok. 200 tatuaży.
2. Tata żałuje, że ma tyle tatuaży
Teraz mężczyzna żałuje niektórych wyborów. Twierdzi, że okazały się nieprzemyślane.
- Myślę, że mogę powiedzieć, że żałuję niektórych tatuaży - takie słowa można było usłyszeć w programie "No Filter LadBibleTV", w którym wystąpił.
- Nie tylko żałuję, myślę, że jest różnica między żalem, a chęcią bycia postrzeganym inaczej - dodał.
Jego podejście zmieniło się, gdy został tatą. Teraz jest odpowiedzialny nie tylko za siebie. Nie chciałby, żeby jego córka miała z przykrości z powodu jego wyglądu.
- Twarz to ważna rzecz i taki wygląd może prowadzić do wielu nieprzyjemności. W przypadku niektórych, choć nie wszystkich osób, może prowadzić do wielu problemów, z którymi nie chciałbym, aby moja córka musiała sobie radzić, dopóki nie będzie nieco starsza - skwitował.
Najbardziej problematyczne okazały się tatuaże na twarzy.
- Szkoda, że byłem tak zdeterminowany do robienia tatuaży na twarzy - mówi Australijczyk, który w ostatnim czasie zdecydował się na laserowe usunięcie niektórych z nich.
- Jestem zadowolony z tego, jak wyglądam, ale podoba mi się założenie, zgodnie z którym w ciągu najbliższych dwóch lat moich tatuaży na twarzy będzie coraz mniej. Po prostu oczyszczam płótno - dodał.
Proces usuwania tatuaży trwa już od roku. Trzeba to jednak robić etapami.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl