Zaginęła, gdy miał 3 lata. Straszną prawdę syn odkrył podczas remontu

Oto #TopWP. Przypominamy najlepsze materiały ostatnich miesięcy.

Aż trudno uwierzyć w to, że ta historia rzeczywiście miała miejsce. Amerykanka Bonnie Haim, która była żoną i matką, chciała rozstać się ze swoim mężem. Zamierzała się wyprowadzić, jednak pewnego dnia po prostu zniknęła. Jej syn miał wtedy zaledwie 3-latka i dopiero w 2014 roku odkrył prawdę o tym, co się stało.

Kobieta planowała rozstanie od dłuższego czasu. Założyła nawet tajne konto bankowe, o którym dowiedział się jej mąż i kazał jej je usunąć. Nie zamierzała jednak tego zrobić. Chciała bezpiecznie przekazać 1,2 tys. dolarów swojej przyjaciółce. Ostatecznie wpłaciła je na kaucję za mieszkanie, które znalazła. Pod koniec stycznia 1993 roku zamierzała się wyprowadzić, w dniu, kiedy jej mąż Michael, uda się w podróż służbową. Jednak do jej przeprowadzki nigdy nie doszło.

Bonnie ostatni raz widziano 6 stycznia 1993 roku. Kobieta dzień wcześniej wyznała przyjaciółce, że pokłóciła się z mężem. Jej znajomi zaczęli się martwić. Wezwana na miejsce policja znalazła jej torebkę w oddalonym o 8 km od domu koszu, a jej samochód był zaparkowany na parkingu lotniska. Jej mąż twierdził, że kobieta wyszła z domu i nigdy więcej jej nie widział.

3-latek stwierdził podczas przesłuchania, że tata "skrzywdził mamę", jednak jego wiarygodność została podważona przez dorosłych. Dopiero 20 lat później, gdy dorosły chłopak postanowił wykonać generalny remont i przekopywał ogródek, z betonowego dna basenu wyłonił się worek ze zwłokami jego matki.

Ojciec chłopca został skazany na dożywocie, jednak trudno uwierzyć, że przez tyle lat prawda nie wyszła na jaw.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl