Zaczęła liczyć pieniądze z komunii. "Mam żal do mojej rodziny"

Oto #TopWP. Przypominamy najlepsze materiały ostatnich miesięcy

Ile dać na komunię, to pytanie, które zadaje sobie bliższa i dalsza rodzina dziecka, które właśnie przygotowuje się do przyjęcia sakramentu. Do problemu należy podejść racjonalnie. Obecnie sytuacja finansowa wielu rodzin pozostawia wiele do życzenia. Ze wszystkich stron słyszymy doniesienia o szybko rosnących cenach, inflacja osiągnęła już liczbę dwucyfrową, a prognozy nie wskazują na to, że ta wzrostowa tendencja się zatrzyma. Dlatego powinniśmy podarować dziecku przystępującemu do komunii tyle, na ile pozwala domowy budżet. Nasza czytelniczka, w liście do redakcji, opisała przykrą sytuację, która wydarzyła się po przyjęciu komunijnym jej córki.

"Ostatnio zetknęłam się z całkowicie dla mnie nową sytuacją. Na początku maja moja córka przystąpiła do Pierwszej Komunii Świętej" - pisze w liście do redakcji WP Parenting pani Dorota.

"Po przyjęciu, które zorganizowałam w lokalu, Hania rozpakowywała prezenty, a ja postanowiłam, że posegreguję pieniądze z kopert. Od wielu lat jestem kasjerką, więc szybko mi takie rzeczy idą. Ku mojemu zaskoczeniu znalazłam aż trzy puste koperty (na trzydzieści)" - dodaje.

Pani Dorota zaznacza, że zorganizowanie przyjęcia komunijnego wiązało się z ogromnymi kosztami. Kobieta zadłużyła się, by jej córka, tego dnia, poczuła się wyjątkowo.

"Jak napisałam, nigdy wcześniej się z czymś takim nie zetknęłam, ani o tym nie słyszałam. Żeby zorganizować komunię córki, musiałam się zadłużyć, wzięłam chwilówkę, którą będę spłacała latami. Chciałam, żeby moje dziecko poczuło się ważne, miało prawdziwe przyjęcie. Zorganizowanie imprezy w restauracji wiązało się z ogromnymi kosztami. Za sam talerzyk zapłaciłam 150 zł. Dodajmy do tego dekoracje, stroje i wychodzi spora sumka" - zaznacza pani Dorota w liście.

To prawda, obecnie zorganizowanie przyjęcia komunijnego wiąże się z ogromnymi kosztami, a ceny w lokalach są zawrotne.

Najwięcej wydamy za tzw. talerzyk. Cena ta zależy oczywiście od miejsca, w którym chcemy zorganizować przyjęcie - inną kwotę zapłacimy w przydrożnym zajeździe, inną w hotelu czy kilkugwiazdkowej restauracji. Na finalny koszt wpływa także liczba gości, serwowanych dań i czas trwania uroczystości.

Dlatego też przyjęło się, że nie będąc spokrewnionym z dzieckiem, które przyjmuje sakrament komunii, w ramach prezentu należy podarować kopertę z kwotą równoznaczną kosztom tzw. talerzyka.

"Rodzina była poinformowana o poniesionych przeze mnie kosztach. Nie chciałam zarobić, chciałam, żeby chociaż w części zwróciły mi się pieniądze za przyjęcie. Czy to tak wiele? Dlatego ta sytuacja jest dla mnie tak trudna. Jak powinnam zareagować? Domyślam się, kto mógł ofiarować nam pustą kopertę. To zamożni ludzie, nie wiem, dlaczego tak postąpili. Mam żal do mojej rodziny. W sierpniu spotkamy się na ślubie mojego kuzyna, nie wiem, jak spojrzę im w oczy" - podsumowuje w liście do redakcji pani Dorota.

Temat pustych komunijnych kopert coraz częściej rozgrzewa grupy dla mam w mediach społecznościowych.

"Co zrobić, jeśli moje dziecko na komunię dostało pustą kopertę?" - zapytała jedna z kobiet.

Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Oto niektóre z nich:

"A co masz zrobić? Chyba nie masz pewności, kto dał pustą kopertę?",

"Nie wiem, jak można zrobić coś takiego",

"Postawmy się w sytuacji tej osoby. Może ktoś bardzo chciał być na przyjęciu, ale jego obecna sytuacja finansowa nie pozwoliła mu na to, aby dać prezent. Myślmy o innych",

"Ktoś jest tchórzem",

"Dlaczego oceniasz tak pochopnie? Może nie znasz sytuacji tej osoby. Oczywiście mogła przyjść i powiedzieć, że nie ma pieniędzy, ale to chyba nie jest takie proste, prawda?" - czytamy.

Coraz częściej mówi się, że komunia to małe wesele. Rodzice prześcigają się w organizacji wykwintnych przyjęć, czy w kompletowaniu spektakularnych stylizacji. Średni koszt zorganizowania przyjęcia komunijnego waha się w przedziale od 3-4 tys. zł. Ciężko jednak mówić o górnej granicy.

Anna Klimczyk, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl