Urodziły się złączone ze sobą. Operację przeprowadzało 30 medyków
Annabelle i Isabelle Bateson przyszły na świat w University College Hospital w Londynie w marcu 2022 roku. Od początku były wyjątkowymi siostrami: urodziły się jako bliźnięta syjamskie. Co dzisiaj u nich słychać?
W tym artykule:
Trudna operacja rozdzielenia
Szacuje się, że bliźnięta syjamskie przychodzą na świat z częstością około 1 na 50 tys. do 60 tys. urodzeń. Jednak tylko około 35 proc. z nich przeżywa pierwszą dobę po narodzinach.
Jednymi z takich bliźniąt są Annabelle i Isabelle. Ich rodzice po raz pierwszy odkryli, że córki są wyjątkowe podczas badania USG w 12. tygodniu ciąży. Bardzo bali się, czy dzieci przeżyją. Tym bardziej, że długo starali się o dziecko. Dziewczynki przyszły na świat złączone od klatki piersiowej do miednicy i dzieliły wątrobę, pęcherz oraz jelito. Każda z nich miała jednak osobne serce.
W połowie września 2022 roku para ogłosiła, że bliźnięta syjamskie zostały rozdzielone. Operacja początkowo była zaplanowana na koniec maja, ale została przesunięta z powodu choroby. Później ponownie została przełożona ze względu na urlopy personelu w miesiącach letnich.
Wzruszające zdjęcie bliźniaków
Konsultant chirurgii dziecięcej, prof. Paolo De Coppi z Great Ormond Street, przeprowadził operację rozdzielenia, która trwała 18 godzin i wymagała zaangażowania 30 osób. Dziewczynki mogły wrócić do domu ze szpitala na czas przed świętami Bożego Narodzenia.
"Szczęśliwych pierwszych urodzin dla naszych wyjątkowych małych dam! Cały rok z Annie i Issie. Nie mogę uwierzyć, że macie już roczek! Przeszłyście tak wiele w ciągu ostatniego roku, ale wasza determinacja i siła były inspiracją dla każdego, kto ma szczęście was znać" - napisała mama dziewczynek, Hannah, na Instagramie w dniu ich pierwszych urodzin.
Bliźniaczki skończą wkrótce trzy latka
W marcu 2025 roku Annabelle i Isabelle skończą trzy latka. Z prowadzonego przez Hannah konta na Instagramie wynika, że są obecnie ślicznymi, wesołymi dziewczynkami. Rozwijają się prawidłowo, jednak nie chcą nosić protez nóg.
"Radzą sobie świetnie, ale ostatnio mieliśmy dość trudny czas przez choroby. Protezy są na razie wstrzymane - zostały dopasowane do dziewczynek, ale one obecnie nawet nie chcą ich przymierzyć. Na początku próbowały, ale teraz po prostu odmawiają. Myślę, że przyjdzie na to czas, gdy trochę lepiej to zrozumieją" - napisała ich mama.
Bliźniaczki korzystają natomiast z wózków inwalidzkich. "Wózki dały im prawdziwe poczucie niezależności, kiedy jesteśmy poza domem, ale też totalny chaos. Dwoje maluchów pędzących w różnych kierunkach bez poczucia zagrożenia to prawdziwe wyzwanie" - śmieje się Hannah.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródła
- lincolnshirelive.co.uk