Wrażliwe grupy zostaną bez wsparcia? Takie mogą być skutki weta prezydenta Nawrockiego
Decyzja prezydenta Karola Nawrockiego o zawetowaniu nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy wywołała duże kontrowersje. Nowe przepisy miały przedłużyć tymczasową ochronę dla uchodźców uciekających przed wojną, co dawałoby im prawo do dalszej legalizacji pobytu w Polsce oraz dostępu do bezpłatnej opieki medycznej. Dotychczasowe przepisy obowiązują jedynie do 30 września.
W tym artykule:
Weto prezydenta Nawrockiego
Prezydent uzasadnił swoje weto m.in. tym, że świadczenie 800 plus powinno przysługiwać jedynie pracującym Ukraińcom. Wstrzymanie wejścia w życie ustawy uderza jednak w tych, którzy – choć niepracujący – wymagają szczególnej ochrony socjalnej.
- Decyzja prezydenta stwarza niezwykle ryzykowną sytuację dla Ukraińców z grupy wrażliwej, którzy obecnie nie pracują, ale potrzebują podstawowej ochrony socjalnej. Na przykład matek, które nie pracują, ale mają dzieci. Większość ich mężów przebywa na Ukrainie, więc nie mogą korzystać z ubezpieczenia i pełnej opieki medycznej – ocenił w rozmowie z agencją Interfax Jurij Hryhorenko, szef centrum analitycznego Gremi Personal.
Według danych Gremi Personal, na dzień 30 czerwca 2025 roku w Polsce zarejestrowanych było ponad 992 tys. Ukraińców objętych ochroną czasową. To niemal jedna czwarta wszystkich osób w Unii Europejskiej posiadających taki status.
Tylu Ukraińców może przyjąć Polska. Ekspert podaje liczby
Jednocześnie ponad 800 tys. uchodźców odprowadza składki ZUS, co świadczy o dużej aktywności zawodowej – 78 proc. osób znalazło w Polsce zatrudnienie.
Skutki dla uchodźców z Ukrainy
Problem dotyczy więc około 22 proc. uchodźców, w tym osób starszych, kobiet samotnie wychowujących dzieci czy osób przewlekle chorych. Brak przedłużenia ochrony oznacza ryzyko utraty prawa do bezpłatnej opieki medycznej i świadczeń socjalnych.
Eksperci przypominają również, że przedłużenie ochrony czasowej dla obywateli Ukrainy to wymóg unijny, a Polska – jako kraj, w którym schronienie znalazła znaczna część uchodźców – nie może pozostać poza tym mechanizmem.
- Trudno mi uwierzyć, że to jest rzeczywiście cel prezydenta. Brak ochrony medycznej dla i tak już wrażliwej grupy obywateli Ukrainy jedynie pogorszy ich sytuację – podkreślił Hryhorenko.
Decyzja głowy państwa stawia więc pod znakiem zapytania przyszłość setek tysięcy osób, które znalazły w Polsce schronienie przed wojną, a dla których bezpieczeństwo socjalne i zdrowotne jest obecnie kluczowe.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- Gremi Personal