Trwa ładowanie...

Uwolniła się od męża-gwałciciela. Teraz pomaga innym

Avatar placeholder
29.03.2019 13:47
Uwolniła się od męża-gwałciciela. Teraz pomaga innym
Uwolniła się od męża-gwałciciela. Teraz pomaga innym (Hotspot Media)

Zoe zakochała się w Edsonie od pierwszego wejrzenia. Para szybko się zaręczyła i wzięła ślub. Nic nie zwiastowało tego, że Zoe wyszła za mąż za przemocowca i gwałciciela. Po latach uwolniła się z toksycznego związku i teraz pomaga innym.

1. Miłość poznana na Jamajce

Zoe Parsons poznała Edsona Pearta w 2010 roku. Kobieta przebywała wtedy u rodziny na Jamajce. Po kilku miesiącach randek postanowili się zaręczyć, a Edson przeniósł się do Wielkiej Brytanii, do mieszkania Zoe.

Zoe przez lata żyła w przemocowym związku. Teraz pomaga innym
Zoe przez lata żyła w przemocowym związku. Teraz pomaga innym (dailymail.co.uk)

Nic nie wskazywało na to, że życie kobiety zamieni się w koszmar. Jak sama przyznaje, na początku był bardzo szarmancki i zachowywał się jak prawdziwy dżentelmen. Z czasem jednak wyszła jego prawdziwa natura.

Zobacz film: "Nastolatek popełnił samobójstwo. Był molestowany przez nauczycielkę"

Edson był paranoikiem i miał obsesję na punkcie swojej żony. Był o nią zazdrosny, ciągle oskarżał ją o oszukiwanie i zdrady. Zoe chciała od niego odejść wcześniej, ale okazało się, że jest w ciąży. Miała nadzieję, że narodziny córki ich zjednoczą. Było jednak coraz gorzej.

2. Gwałt w małżeństwie i obsesyjna zazdrość

Edson był też uzależniony od seksu. Gdy Zoe odmówiła zbliżenia, powiedział, że jest jego własnością. Wielokrotnie ją gwałcił. Kobieta była zastraszona i bała się zgłosić sprawę na policję. W końcu, w 2015 roku zdecydowała się zakończyć związek i wyrzucić męża-sadystę z domu. Złożyła też zawiadomienie na policję o popełnieniu przestępstwa.

Krótko po tym Edson włamał się do jej domu i dotkliwie ją pobił. Miała 12 szwów na twarzy. W lipcu 2017 roku mężczyzna został skazany na 8 i pół roku pozbawienia wolności.

3. Nowe życie i niesienie pomocy

Zoe nie mogła pozwolić, żeby to co ją spotkało przydarzyło się też innym. Postanowiła opowiedzieć o tym, co przeszła. Odbyła też kilka szkoleń i została trenerem personalnym. Pomaga osobom, które doświadczają przemocy w swoim najbliższym środowisku.

Zoe prowadzi też wykłady dla nastolatków, podczas których zwraca ich uwagę na istotne szczegóły w związku. Przekonuje, że zazdrość w związku nie jest niczym dobrym. Uświadamia młodym ludziom, że nie są obiektami i do nikogo nie należą. Zazdrość opiera się na władzy i kontroli, a to nie jest zdrowe.

Zoe wierzy, że dzięki swojemu doświadczeniu może dotrzeć do jak największej liczby osób i pomagać im walczyć z przemocą, która ich otacza.

Córka Zoe ma teraz 7 lat i niewiele pamięta z patologicznego związku swoich rodziców. Kobieta przyznaje jednak, że to co działo się w domu miało wpływ na dziewczynkę. Kiedyś, gdy miała trzy latka poskarżyła się pani, że w jej domu mama i tata ciągle krzyczą.

Wiele kobiet nie chce odejść od przemocowych partnerów, bo nie chcą samotnego rodzicielstwa. Zoe przekonuje, że to nie jest dobry pomysł, bo dzieci widzą co się dzieje między rodzicami i mają przez to niewłaściwe wzorce postępowań.

Z danych wynika, że więcej kobiet w wieku od 18 do 30 lat umiera z powodu przemocy w rodzinie, niż z powodu nowotworów. Zoe z tą przemocą chce walczyć.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Dowiedz się więcej:

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze