Urodziła w wieku 14 lat. Jest babcią, ale nikt jej nie wierzy

Chociaż mogłoby się wydawać, że za nastoletnie macierzyństwo zawsze odpowiada wpadka, to jest to jedynie mit. Prawdą natomiast jest, że urodzenie dziecka w tak młodym wieku jest ogromnym wyzwaniem dla przyszłej matki i jej bliskich. Nastolatki spodziewające się dziecka są często odtrącane nie tylko przez swoją grupę rówieśniczą, ale też przez rodziców i partnera. To sprawia, że muszą szybko odnaleźć się w nowej rzeczywistości i dojrzeć psychicznie do nowej roli.

Co ciekawe, to właśnie nastoletnie matki są szczególnie narażone na wystąpienie psychozy poporodowej. Do objawów tego zaburzenia zaliczamy m.in. unikanie kontaktu z dzieckiem, wrogość i podejrzliwość wobec otoczenia, pobudzenie, brak odczuwania głodu, drażliwość czy natrętne myśli dotyczące wyrządzenia krzywdy dziecku. Jest to stan zagrażający życiu zarówno dziecka, jak i matki, dlatego tak ważne jest, by [nastoletnia matka](nastoletnia matka) otrzymała odpowiednie wsparcie i opiekę.

Amber Boone nie ukrywa, że została nastoletnią matką. Pierwsze dziecko urodziła w wieku 14 lat. Swoją historię postanowiła opowiedzieć na TikToku. Głównie dlatego, że miała już dosyć słuchania, że kłamie, gdy mówiła, że jest babcią. Dziś Amber ma 36 lat, ale babcią została już pięć lat temu. Jak sama przyznaje, starała się zrobić wszystko, aby zniechęcić swoje dzieci do wczesnego macierzyństwa. Niestety, jest starania nie przyniosły zamierzonego efektu.

- Miałam 14 lat, gdy urodziłam pierwsze dziecko. Kolejne miałam w wieku 17 lat i chociaż starałam się przekazać im, aby nie miały dzieci w młodym wieku, to i tak moja córka urodziła dziecko w wieku 17 lat i kolejne w wieku 19 lat – mówi tiktokerka.

Amber przyznaje również, że na początku nie chciała, by wnuczka nazywała ją babcią, ale teraz uwielbia, gdy to słyszy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl