Trwa ładowanie...

Urodziła na plaży. Została skrytykowana za niehigieniczne warunki

 Maria Krasicka
03.06.2022 13:13
Urodziła na plaży. Spotkała się z krytyką
Urodziła na plaży. Spotkała się z krytyką (Instagram)

Każdy poród jest inny, jednak ta mama chciała, żeby każde jej dziecko przyszło na świat w innych warunkach. Nagranie z ostatnich narodzin obiegło świat. Wszystko dlatego, że kobieta postanowiła rodzić... na plaży. "Czy to w ogóle higieniczne?" - pytają internauci.

1. Nietypowy poród

37-letnia Josy Peukert i jej partner Benni Cornelius doczekali się wspólnie czwórki dzieci, a każdy z porodów był inny. Pierwszy w szpitalu, drugi domowy z asystą położnej, trzeci domowy bez niczyjej pomocy, a czwarty – na łonie natury.

To właśnie nagranie z ostatniego porodu sprawiło, że o Josy usłyszał cały świat. Widać na nim, jak wraz z Bennim jadą na wybrzeże Paya Majagual w Nikaragui. Następnie rodząca kobieta wchodzi do wody i klęka na piasku.

- Fale miały ten sam rytm, co skurcze. Ten płynny przepływ sprawił, że poczułam się naprawdę dobrze. Wpadłam na pomysł, że chcę urodzić w oceanie, a ponieważ warunki tego dnia były odpowiednie, tak właśnie zrobiłam – mówi.

Josy postanowiła urodzić na plaży
Josy postanowiła urodzić na plaży (Instagram)

2. Poród w oceanie

Josy przyznaje, że kiedy tylko poczuła skurcze porodowe, wysłała swoje dzieci do przyjaciółki, a Benni przygotował ręczniki, miskę i apteczkę. Tak wyposażeni pojechali na plażę. Z kolei sam poród był bezproblemowy: tylko mama, woda i dziecko. W takich warunkach powitała swojego czwartego syna Bodhi Amora Ocean Corneliusa.

- Kiedy Bodhi urodził się i zawinęliśmy go w ręczniki, wróciłam do oceanu, żeby się odświeżyć. Potem się ubrałam, spakowaliśmy wszystko i pojechaliśmy do domu, gdzie we trójkę poszliśmy prosto do łóżka – mówi. - Nie bałam się takiego rozwiązania. To było piękne. Miękki wulkaniczny piasek pode mną przypomniał mi, że między niebem a ziemią nie ma nic innego, jak tylko życie – dodaje.

3. Krytyka interanutów

Jednak nie wszyscy byli tak entuzjastycznie nastawieni do pomysłu rodzenia na plaży. Internauci zarzucili Josy, że to nie były warunki sanitarne, a dziecko od razu po narodzinach było narażone na kontakt z bakteriami i drobnoustrojami.

"Czy to w ogóle higieniczne?" – zapytał jeden z nich.

"To musiał być szok dla noworodka. Z ciepłego łona do zimnego oceanu" – dodał drugi.

Mama czwórki dzieci szybko zareagowała na krytykę. Jak zapewnia, chłopiec jest całkowicie zdrowy, a wszystko było przygotowane.

Josy, Benni i Bodhi
Josy, Benni i Bodhi (Instagram)

- Bodhi urodził się w południowym słońcu, kiedy było około 35 stopni, wcale nie martwiliśmy się, że będzie mu zimno, a ja nie miałam obaw o infekcje wodne. Jest całkowicie zdrowy – mówi. – Zrobiłam wszystkie badania, których potrzebowałam, by upewnić się, że wszystko jest w porządku. Ten poród był najpiękniejszym momentem mojego życia – podsumowuje.

Maria Krasicka, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze