Tyle dzieci powinna urodzić każda kobieta, by ludzkość przetrwała. Nowe badania
Badania opublikowane w czasopiśmie "PLOS One" wskazują, że aby ludzkość przetrwała w długiej perspektywie, na jedną kobietę powinno przypadać średnio co najmniej 2,7 dziecka. Jest to znacznie wyższy współczynnik dzietności niż dotychczas uważano za wystarczający.
W tym artykule:
Aby ludzkość nie wymarła
Tradycyjnie przyjmowano, że współczynnik dzietności na poziomie 2,1 dziecka na kobietę zapewnia zastępowalność pokoleń niezbędną do utrzymania populacji. Jednak nowe analizy naukowców z Japonii i Filipin podważają to założenie, wskazując na konieczność wyższego wskaźnika.
Badacze wykorzystali modele matematyczne do zbadania wpływu zmienności demograficznej na przetrwanie populacji w perspektywie wielu pokoleń. Wzięli pod uwagę takie czynniki jak losowe różnice w liczbie dzieci, wskaźniki umieralności, proporcje płci oraz fakt, że niektórzy dorośli nigdy nie mają potomstwa.
Wyniki ich badań pokazały, że ze względu na nagłe wahania liczby urodzeń, aby zapewnić przetrwanie populacji, zwłaszcza małych, każda kobieta powinna urodzić średnio co najmniej 2,7 dziecka. Taki współczynnik dzietności minimalizuje ryzyko wymarcia linii rodowych.
W jakim wieku najlepiej zajść w ciążę?
Dlaczego w czasie wojny rodzi się więcej dziewczynek?
Zauważono również, że ryzyko wymarcia populacji maleje, gdy na świat przychodzi więcej dziewczynek niż chłopców. Ta zmiana w proporcji płci zwiększa szanse przetrwania większej liczby linii rodzinnych w długiej perspektywie.
Obserwacja ta może wyjaśniać znane od dawna zjawisko ewolucyjne, że w trudnych warunkach, takich jak wojna czy głód, rodzi się więcej dziewczynek niż chłopców. Wyniki badań opublikowanych w "PLOS One" rzucają nowe światło na te mechanizmy.
Autorzy publikacji dochodzą do wniosku, że prawdziwa "podtrzymywalność" populacji (podobnie jak języków, tradycji kulturowych czy zróżnicowanych linii rodzinnych) wymaga przemyślenia tradycyjnie pojmowanych celów płodności. Ich odkrycia mają również znaczenie dla ochrony zagrożonych gatunków, gdzie ustalane są docelowe wskaźniki płodności.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, choć wyginięcie dużych, dobrze rozwiniętych populacji nie jest nieuchronne, to większość linii rodowych ostatecznie zanika. Nowe badania sugerują, że zwiększenie współczynnika dzietności może być kluczowe dla długoterminowego przetrwania ludzkości.
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródło: PAP.