Trojaczki urodzone w różnych dekadach. Niezwykłe rodzeństwo ustanowiło rekord

Kiedy Kaylie i Brandon dowiedzieli się, że wkrótce zostaną rodzicami trojaczków, nie kryli radości. Wiedzieli, że ich dzieci będą niezwykłe. Nie spodziewali się jednak, że trafią do Księgi rekordów Guinnessa. Wszystko dlatego, że pod koniec 22 tygodnia ciąży doszło do przedwczesnego porodu, przez co dwoje z nich urodziło się pięć dni po pierwszym bracie.

Kaylie i Brandon DeShane z Nowego Jorku cztery lata starali się o dziecko. Niestety próby zajścia w ciążę nie dawały żadnych efektów. Dlatego postanowili adoptować ośmioletniego Holdena i 13-letnią Navaeh.

Mimo stworzenia rodziny dla adoptowanych dzieci, para nie zamierzała zrezygnować z marzeń o biologicznym potomku i postanowiła spróbować metody sztucznego zapłodnienia in vitro.

- Zdecydowaliśmy się umieścić dwa embriony, ponieważ uznaliśmy, że w ten sposób zwiększymy nasze szanse na dziecko. Lekarze powiedzieli nam, że istnieje 10 proc. szans, że będą to bliźnięta i jeden procent, że będą to trojaczki. Nigdy nie spodziewaliśmy się takiego scenariusza – mówi Kaylie. - Kiedy dowiedzieliśmy się, że mamy troje dzieci, byliśmy w szoku, ale to było niesamowite. Bylibyśmy szczęśliwi z jednym dzieckiem, a się okazało, że będzie ich więcej – dodaje.

Niestety taka ciąża wiąże się z ogromnym ryzykiem. W 16. tygodniu odkryto, że szyjka macicy nie jest w stanie wytrzymać takiego obciążenia i trzeba ją zszyć. Już wtedy Kaylie miała dwucentymetrowe rozwarcie.

Po operacji jedynym zadaniem Kaylie było odpoczywanie. Wszystko było w porządku, aż do końca 22. tygodnia, kiedy to poszła na badania. Mimo że nic nie wykazały, a ciąża była zdrowa, tego samego dnia odeszły jej wody.

- Byłam przerażona. Nie wiedziałam, czy dzieci przeżyją – wspomina.

Wtedy też 28 grudnia 2019 r. na świat przyszedł pierwszy z trojaczków - Cian. Chłopiec został natychmiast przetransportowany na OIOM, a lekarze dawali mu jedynie dziewięć procent szans na przeżycie.

Szczęśliwie pozostałe dzieci nie zamierzały iść w ślady brata i po ustabilizowaniu stanu Kaylie, udało się je zatrzymać w macicy przez kolejne pięć dni. Rowan i Declan urodzili się 2 stycznia 2020 roku. Oznacza to, że między nimi a pierwszym z trojaczków jest pięciodniowa różnica wieku, a ponadto urodzili się w dwóch różnych dekadach.

- Dzieci spędziły w sumie cztery miesiące na OIOM-ie. Każde z nich walczyło o życie – mówi Kaylie.

Historia narodzin trojaczków jest tak niezwykła, że dzieci trafiły do Księgi rekordów Guinnessa. Ustanowiły one bowiem rekord w najdłuższym odstępie urodzin trojaczków, który osiągnął pięć dni, 12 godzin i 34 minuty.

Od tamtej pory minęło już ponad dwa lata, a niezwykłe trojaczki są zdrowe i prawidłowo się rozwijają. Jak zaznacza Kaylie, wraz z mężem nie byli pewni czy dzieciom uda się normalnie żyć, a obecnie cała trójka "daje im popalić".

Życzymy całej rodzinie dużo zdrowia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl