Traktowano je jak sensację. Rodzice oddali dzieci do cyrku
Ruby oraz Wilfred Westwood to dzieci, które nie znały normalnego życia. Przeszły do historii i od razu stały się obiektem sensacji ze względu na ogromne gabaryty. Były uznawane za największe dzieci na świecie i traktowane jak dziwadła. Nikt nie chciał im pomóc, nawet rodzice, którzy liczyli tylko na korzyści finansowe.
1. Wilfred i Ruby Westwood
W 1864 roku ich rodzice, Elizabeth i Edward, zdecydowali się emigrować z Angii do Nowej Zelandii w pogoni za szczęściem. Małżeństwo doczekało się siedmiorga dzieci, które otrzymały imiona: John William (Jack), George Edward Bertram (Bert), Elizabeth Eva, Thomas Henry, Ruby May, Wilfred Edgar i Loyis Lisette. O tej rodzinie nie wiadomo zbyt wiele. Dwójka dzieci zapisała się jednak na kartach historii, a wszystko przez ich nietypowy wygląd.
Wilfred oraz Ruby Westwood przyszli na świat w miejscowości Foxton w Nowej Zelandii. Nie wiadomo, jaka była ich waga początkowa, ale maluchy w ekspresowym tempie zaczęły tyć. Szybko więc okrzyknięto je "gigantycznymi dziećmi".
Każdy chciał je zobaczyć. To były czasy, gdy wszelkie anomalie cieszyły się dużym zainteresowaniem. Ludzie chcieli oglądać osoby, które wyglądem wyróżniały się od innych. Normą było, że w cyrkach pokazywano ludzi o nietypowych cechach fizycznych lub deformacjach.
2. Trafili do cyrku
Rodzicom Wilfreda i Ruby Westwood nie przeszkadzała ich otyłość. Wręcz przeciwnie. Szczycili się nią i chętnie pokazywali maluchy szerszej publiczności.
Początkowo specjalne pokazy dla ciekawskich były organizowane właśnie przez nich. W końcu dzieci trafiły do objazdowego cyrku. Podróżowali po Nowej Zelandii, Europie i Ameryce Północnej.
W 1901 roku nastąpił przełom. Jedna z lokalnych gazet umieściła fotografię przedstawiającą czteroletniego Wilfreda, który ważył wówczas prawie 45 kg oraz ośmioletnią Ruby, która ważyła 88 kg. Wieść o gigantycznych dzieciach szybko się rozniosła i ludzie na całym świecie zapraszali rodzinę, byle tylko móc ich zobaczyć.
Co ciekawe, przypadkiem Ruby i Wilfreda zainteresowali się także medycy. Zamiast jednak pomóc chorym na otyłość dzieciom, przeprowadzali eksperymenty, których wyniku publikowali.
Jak zakończyła się historia dzieci monstrualnych rozmiarów? Ruby podobno zmarła na skutek ukłucia kolcem róży, który doprowadził do zakażenia. Miała wówczas 19 lat i ważyła niemal 130 kg. Wilfred natomiast kontynuował "karierę" i znany był jako "Wilber the Wonder Boy". W 1939 roku zginął w wypadku samochodowym.
Co ciekawe, rodzice ogromnych dzieci nie byli do nich podobni. Ojciec, Thomas Westwood, miał170 cm wzrostu i waży około 80 kg, a matka zaledwie 40 kg.
Historię rodziny przypomniał niedawno Mateusz Łysiak w magazynie "National Geographic".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl