Tata pokazał zadanie. Internauci głowią się nad sensownym rozwiązaniem
W sieci można znaleźć mnóstwo przykładów zadań szkolnych, które budzą zdumienie wśród rodziców, a często i bezsilność. Tak było z pewnym zadaniem z matematyki, które pozornie wydaje się absurdalne.
1. "Ja policzyłam deltę z twierdzenia Talesa i wyszło mi pół gołębia"
Na profilu "Blog Złego Ojca" w social mediach w jednym z postów pojawiło się zdjęcie zadania z matematyki. Jego treść może wprawiać w osłupienie.
"Na dwóch gałęziach siedziało razem 5 wróbli. Na pierwszej gałęzi siedziało 7 wróbli. Ile wróbli siedziało na drugiej gałęzi?" - tak brzmiało zadanie.
Pod postem pojawiło się ponad 130 komentarzy i wywiązała się dyskusja. Większość internautów była przekonanych, że w książce do matematyki jest niepodważalnie błąd. Skoro na obu gałęziach było pięć wróbli, to jak to możliwe, żeby na jednej z nich siedziało aż siedem ptaków?
Komentujący podeszli jednak do zadania z humorem. Mieli kilka ciekawych pomysłów na rozwiązanie. Oto wybrane komentarze:
"Ja policzyłam deltę z twierdzenia Talesa i wyszło mi pół gołębia",
"Na pierwszej gałęzi siedziało 7 wróbli, 5 żywych i 2 w brzuchu kota, na drugiej gałęzi siedziały idee wróbli. Ewentualnie wróble mentalne",
"Rozwiązanie jest proste: na drugiej gałęzi siedziały dwa wróble zbudowane z antymaterii".
Niektórzy zwracali uwagę, że zadanie spełniło swoją edukacyjną funkcję, bo wywołało burzę mózgów.
2. Błąd w podręczniku? Nic bardziej mylnego
Czy na pewno jednak autor podręcznika popełnił błąd? Okazuje się, że nie.
"Uwaga, to może nie być błąd. Wyjaśnia to w komentarzu pani Joanna. Pojawiające się rozwiązania są jednak tak dobre, że szukajcie jej wpisu, ale dopiero po chwili główkowania i udzieleniu własnej odpowiedzi" - czytamy na "Blogu Złego Ojca". Autor edytował wpis po tym, jak jedna z internautek wyjaśniła, jak należy interpretować zadanie.
"Ale spokojnie, polecenie jest takie w tym zadaniu, żeby poprawić treść tak, żeby można było wykonać obliczenia" - napisała.
Dodała, że ma świadomość, że psuje wszystkim zabawę. Napisała również, że "widziała oczyma wyobraźni rodziców, którzy zamiast spać, wertują książki dzieciaków".
"Możecie spać spokojnie, akurat tam błędu nie ma" - dopisała. Oczywiście na zdjęciu brakuje polecenia, które ma dokładnie taką treść: "Popraw treść zadań i je rozwiąż".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl