10-latka miała symulować poród. Dziewczynka zmarła w wyniku szokującej terapii
Candace Newmaker, 10-latka z Karoliny Północnej w Stanach Zjednoczonych, zmarła 18 kwietnia 2000 roku w wyniku oburzającej terapii więzi, jaką ją wówczas poddano. Dziewczynka, przytrzymywana przez terapeutów, miała wyswobodzić się z tkaniny, którą ją obwiązano. Zmarła w wyniku uduszenia.
W tym artykule:
Trudne dorastanie
Candace Newmaker jest jedną z najbardziej znanych ofiar przemocy terapeutycznej. Osoby, które podjęły się jej "leczenia", nie tylko nie miały odpowiednich kwalifikacji, ale także wykazały się całkowitym brakiem empatii.
Dziewczynka wielokrotnie sygnalizowała, że chce zakończyć terapię, jednak jej prośby były ignorowane. Zamiast okazać zrozumienie, terapeuci poniżali ją, nazywając "mięczakiem". Jej matka obserwowała wszystko zza szyby i zareagowała dopiero wtedy, gdy było już za późno.
Candace przyszła na świat jako jedno z trojga dzieci Angeli i Todda Elmore’ów, którzy zostali pozbawieni praw rodzicielskich z powodu znęcania się i zaniedbań. Gdy miała pięć lat, trafiła do pieczy zastępczej, przechodząc przez sześć różnych rodzin, zanim jako siedmiolatka została adoptowana przez pielęgniarkę dziecięcą, Jeane Elizabeth Newmaker.
Przemoc w rodzinie - poruszająca historia tragicznego dzieciństwa
Nowa matka pragnęła stworzyć jej bezpieczny dom, jednak szybko poczuła się przytłoczona. Choć obsypywała dziewczynkę prezentami i organizowała jej czas, uznała, że Candace jest krnąbrna i sprawia problemy wychowawcze. Szczególnie martwił ją brak silnej więzi między nimi. Żaden z nauczycieli nie zgłaszał jednak trudności w pracy z dziewczynką.
Terapia więzi
Przekonana, że dziecko cierpi na zaburzenia psychiczne, Jeane przez kilka lat konsultowała się ze specjalistami, którzy zalecali farmakoterapię. Niezadowolona z efektów, postanowiła spróbować terapii więzi w Kolorado, gdzie zapisała córkę na dwutygodniowy program kosztujący 7 tys. dolarów.
Podejrzewając u niej reaktywne zaburzenie przywiązania (RAD), uznała, że potrzebuje intensywnej terapii, a polecony przez psychologa Williama Goble’a ośrodek wydawał się odpowiednim miejscem.
Tragiczne "ponowne narodziny"
Pierwsze dni terapii przebiegły bez incydentów, choć nie wiadomo, jak sama Candace je odbierała. Tragiczne wydarzenia rozegrały się w drugim tygodniu, gdy dziewczynkę poddano procedurze rebirthingu. Terapeuci, twierdząc, że jej problemy wynikają z braku biologicznej więzi z adopcyjną matką, postanowili zainscenizować proces "ponownych narodzin".
Owinęli ją szczelnie flanelową tkaniną, zasupłali końce i obłożyli poduszkami, tworząc symboliczne łono matki. Cztery dorosłe osoby, ważące łącznie ponad 300 kg, dodatkowo naciskały jej ciało, oczekując, że sama wydostanie się z tego "kokonu".
Podczas sesji Candace wielokrotnie mówiła, że nie może oddychać i prosiła o pomoc. Powtarzała, że umiera, ale jej błagania były ignorowane. W pewnym momencie zwymiotowała i zdefekowała, lecz nawet to nie skłoniło terapeutów do przerwania procedury. Ironizowali, że jeśli się nie pospieszy, zostanie w swoich nieczystościach.
W końcu zapytana, czy chce się "narodzić na nowo", odpowiedziała słabym głosem, że nie - to były jej ostatnie słowa. Zapadła cisza, a po kilku minutach terapeuci zaczęli rozwiązywać materiał, odkrywając, że dziewczynka jest sina i nie wykazuje oznak życia.
Widząc to, Jeane wbiegła do pomieszczenia i próbowała reanimować córkę, podczas gdy terapeuci wezwali pogotowie. Ratownicy przywrócili puls Candace i przewieźli ją do szpitala, jednak było już za późno - lekarze stwierdzili śmierć mózgu spowodowaną uduszeniem.
Terapeutki skazane
Podczas procesu odtworzono 70-minutowe nagranie z sesji, które stało się kluczowym dowodem. Terapeutki Connell Watkins i Julie Ponder zostały skazane na 16 lat więzienia za znęcanie się nad dzieckiem ze skutkiem śmiertelnym.
Pozostali uczestnicy procedury otrzymali lżejsze wyroki: Brita St. Clair i Jack McDaniel dostali kary w zawieszeniu, a Jeane Newmaker, mimo zarzutów zaniedbania, została skazana na cztery lata w zawieszeniu. Po pewnym czasie usunięto jej przestępstwo z kartoteki.
W 2001 roku, po śmierci Candace, rebirthing został zakazany w Kolorado i Karolinie Północnej, a później w innych stanach i krajach. Nowe przepisy, określane mianem "prawa Candace", miały na celu zapobieganie podobnym tragediom.
Choć terapia więzi została oficjalnie potępiona przez Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne, w niektórych miejscach na świecie nadal ma zwolenników, mimo dowodów na jej brutalność i nieskuteczność.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródła
- Youtube