Tragedia pacjentki. Straciła dziecko przez pęknięcie macicy
Utrata dziecka to niewyobrażalna tragedia, która odciska piętno na całym życiu rodziców. Jeszcze trudniej się z nią pogodzić, gdy jest wynikiem źle postawionej diagnozy lub błędu lekarskiego.
W tym artykule:
Tragedia pacjentki
Przed takimi przypadkami przestrzega prof. dr hab. n. med. Artur Ludwin - ginekolog aktywnie udzielający się na Instagramie. W jednym ze swoich nagrań podzielił się tragiczną historią swojej pacjentki.
- Straciłam swoje jedyne dziecko, o które starałam się bardzo długo, więc jest to dla mnie największa życiowa tragedia, jaka może spotkać człowieka - opowiada kobieta.
Jak dowiadujemy się z dalszej części nagrania, pacjentka straciła dziecko w związku z pęknięciem macicy. Wcześniej przeprowadzono u niej zabieg miomektomii, czyli usunięcia mięśniaków.
Mięśniaki macicy - dlaczego warto o nich mówić?
- Pęknięcie macicy w ciąży po miomektomii to wcale nie jest łatwe rozpoznanie. Dla lekarzy to nie są łatwe decyzje, ale mogą skutkować poważnymi konsekwencjami - podkreśla prof. Ludwin.
Zobacz także: Stracili dziecko dzień po porodzie. Położna zignorowała objawy infekcji
Apel kobiety
Mięśniaki macicy to częste, łagodne zmiany, które mogą powodować dolegliwości bólowe, obfite miesiączki czy problemy z zajściem w ciążę. W niektórych przypadkach konieczne jest ich chirurgiczne usunięcie, co wiąże się z ingerencją w strukturę macicy.
Po operacji pozostają blizny, które w czasie ciąży i porodu mogą stanowić osłabione punkty ściany macicy. W skrajnych sytuacjach dochodzi do pęknięcia, co prowadzi do krwotoku, niedotlenienia dziecka i konieczności natychmiastowej interwencji medycznej.
- Chciałabym bardzo ostrzec wszystkich młodych lekarzy, żeby byli wyczuleni na różne patologie, które się zdarzają - apeluje kobieta.
Pacjentka dodała także, że usunięto jej 16 mięśniaków. W czasie ciąży trafiła do szpitala z silnym bólem brzucha. Początkowo podejrzewano błąd dietetyczny lub zapalenie wyrostka robaczkowego.
Nigdy nie bagatelizuj
W rzeczywistości źródłem ogromnego bólu kobiety była pęknięta macica. Choć synek pacjentki urodził się żywy w 27. tygodniu ciąży, nie udało się go uratować - niedotlenienie wewnętrzne chłopca było zbyt ciężkie.
- Pamiętajcie, jeżeli pacjentka przychodzi z bólem brzucha po miomektomii, zawsze czerwona lampka - to może być pęknięcie macicy. Nie bagatelizuj tego - przestrzega lekarz.
Każdy przypadek pęknięcia macicy powinien być dokładnie przeanalizowany. Specjalista apeluje również, by słuchać doświadczeń pacjentek, ich obaw i objawów, które mogą sygnalizować problem.
- Słuchajmy takich ważnych historii. Głęboko wierzę, że możemy zrobić więcej, by zapobiec takim tragediom. Aby zmniejszyć ryzyko takich powikłań i zapobiec śmierciom dzieci, istotne są odpowiednie kroki profilaktyczne - podsumowuje prof. Ludwin.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski