Sprawdzian z matematyki rozjuszył internautów. Czy uczeń popełnił błąd?
Uczniowie powinni rozwijać swoje umiejętności logiczne, a nie zgadywać, co myśli nauczyciel. A jednak zdarza się inaczej, na co dowody przedstawiają internauci.
1. Niewłaściwa odpowiedź? Internauci oburzeni
Ostatnio w sieci krążył przypadek sprawdzianu z matematyki, który wzbudził burzliwe dyskusje na temat podejścia nauczycieli do pracy. Chłopiec na prostym teście z matematyki miał za zadanie napisać działanie dodawania, które pasuje do podanego mnożenia: 3 × 4 = 12. Jego odpowiedź (3 + 3 + 3 + 3 = 12) była logicznie poprawna.
Niestety, nauczyciel uznał ją za błędną, podając jako jedyne słuszne rozwiązanie 4 + 4 + 4 = 12. Problem w tym, że w matematyce zarówno dodawanie, jak i mnożenie są przemienne, więc obie odpowiedzi powinny zostać uznane za prawidłowe. Wprawdzie mogło istnieć jakieś ukryte kryterium nauczyciela, ale na pierwszy rzut oka decyzja wydaje się niesprawiedliwa.
Zdjęcie sprawdzianu szybko zyskało popularność na Reddicie, gdzie internauci podzielili się własnymi doświadczeniami.
"Miałem podobnie, tylko u mnie chodziło o dzielenie liczb. Nauczycielka odejmowała punkty za nieco inny, ale poprawny proces" – wspominał jeden z użytkowników.
Komentujący zwrócili uwagę, że wymuszanie konkretnej formy rozwiązania, mimo poprawności innych metod, nie sprzyja efektywnej nauce.
Zobacz też: Oceny w szkole. Jakie są metody oceniania w polskich szkołach?
2. Tacy nauczyciele są też w Polsce
Może się wydawać, że takie historie to wyjątki, ale niestety także w polskich szkołach spotykamy się z niesprawiedliwym ocenianiem. Część internautów przywołała przypadki z rodzimego podwórka. Przykład? Pewien uczeń stracił część punktu za brak jednostki w obliczeniach pomocniczych, mimo że w poleceniu nie było o tym wzmianki, a odpowiedź została zapisana prawidłowo. Internetowa nauczycielka znana jako "Ania od matmy" opisała ten incydent na Facebooku, apelując o bardziej ludzkie podejście do uczniów.
“Czy naprawdę nie można okazywać uczniom więcej serca? Przez takie podejście uczniowie tracą zapał do nauki” – napisała.
Każda sytuacja jest inna, ale wszystkie prowadzą do jednego wniosku: w szkole nie chodzi tylko o naukę faktów i wzorów. Ocenianie powinno być sprawiedliwe i dostosowane do logiki, a nie subiektywnych wytycznych. I jak podkreślają liczni rodzice w komentarzach, przyszłość nauki to nie zgadywanie, ale rozumienie.
Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl