Sposób mamy na pozbycie się żółtych plam z poduszek. Receptura na wybielacz domowej roboty

W nocy, kiedy śpimy, nasze ciało wydziela ok. 250 ml wody razem z potem, który wsiąka do pościeli. Poza tym na powierzchni poduszki zbiera się kurz, pozostałości po kosmetykach, złuszczony naskórek, ślina, włosy i sierść zwierząt. W ten sposób w poduszkach gromadzą się szkodliwe bakterie, grzyby i roztocza. To wszystko sprawia, że na poduszkach po jakimś czasie powstają żółte, białe i brązowe plamy.

Powstałe w ten sposób zanieczyszczenia mogą podrażnić skórę na głowie, osłabić wzrost włosów i sprawić, że szybciej będą się przetłuszczać. W trosce o nasze dobre samopoczucie, kondycję włosów i skóry głowy należy dbać o higieniczność pościeli, w której śpimy i w której układają się do snu nasze pociechy. Niektórzy bagatelizują ten problem i ukrywają go pod czystą poszewką.

To jednak nie wystarczy i konieczne jest upranie poplamionej poduszki. Do przygotowania wybielacza będą nam potrzebne:

• proszek do prania,

• 2 szklanki boraksu,

• szklanka sody oczyszczonej,

• olejek eteryczny lub inny preparat zapachowy.

Sodę i boraks można zastąpić również szklanką octu.

Jeżeli to możliwe najlepiej umieścić w pralce dwie poduszki, dzięki czemu podczas prania nie będą się odkształcać. Do bębna należy dodać nasz preparat i ustawić temperaturę prania na 60-90 stopni Celsjusza z podwójnym płukaniem. Zdaniem specjalistów, poduszki powinno się prać co najmniej dwa razy w roku.

Amerykańscy badacze ze Sleep to Live Institute ostrzegają, że po pół roku używania, poduszki w 10 proc. składają się z pajęczaków, ich dojrzewających jajeczek i odchodów. Tego rodzaju alergeny mogą wywoływać:

• bezsenność,

• zapalenie spojówek,

• trądzik,

• katar.

Dotyczy to nie tylko alergików. Dlatego tym bardziej powinniśmy zadbać o czystość naszych akcesoriów sypialnianych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl