Sonia Bohosiewicz topless. Czy przy dzieciach powinno się chodzić nago?
Sonia Bohosiewicz na swoim Instagramie zaprezentowała bardzo gorące zdjęcie. Aktorka pokazała się topless. Zadeklarowała przy tym, że w ten sposób opala się w obecności synów. Internauci powiedzieli, co myślą o chodzeniu nago przy dzieciach.
1. Sonia Bohosiewicz rozbiera się przed dziećmi
Sonia Bohosiewicz, znana i lubiana aktorka, prywatnie jest szczęśliwą mamą dwóch synów: Teodora, który ma 10 lat i 7-letniego Leonarda. Czy wypada, aby matka chłopców prezentowała im się topless? Fani komentujący post są podzieleni. Sama Sonia nie widzi w tym temacie nic kontrowersyjnego.
Internauci, jak widać, są innego zdania. W odpowiedzi na pytanie Soni: "Łazicie toples przy dzieciach?" [pisownia oryginalna], posypały się opowiedzi osób, które nie podzielają entuzjazmu do negliżu w obecności bliskich. "Przy bobasie tak. Potem już uważam, że się nie powinno", "Źle bym się z tym czuła", "Bez stanika, ale w koszulce przy dziecku tak. Nie potrafiłabym się przy synu pokazać bez niczego", "Gdybym miała syna to pewnie bym tego nie robiła", "Tak, ale mąż krzyczy, że źle robię", "Nawet, gdy syn był mały, wydawało mi się to dziwne i niesmaczne" - piszą.
To tylko część krytycznych wypowiedzi. Niektórzy idą dość daleko w interpretacji nagości rodzica: "Jeśli masz syna, to jako że to chłopiec, to ma już inne odruchy. W pewnym wieku działa wyobraźnia. Ja bym nie chciała, żeby w wyobraźni mojego syna była jedyna kobieta, którą do tej pory widział nago, czyli jego matka".
Narzeka w komentarzu także ktoś, czyi rodzice nie krępowali się pokazywać w negliżu: "Moją mamę nieraz widzieliśmy nago i do dziś mamy traumę trochę. Przebieranie się w pokoju, gdzie siedzieliśmy, nawet gdy mieliśmy ok. 12 lat lub wyjście z łazienki topless lub co gorsza nago" - internautka wymienia zachowania, które nie przypadły jej w dzieciństwie do gustu.
- Nie będę robić tego mojemu dziecku - deklaruje. - Nie każdy ma ochotę widzieć strefy intymne bliskich!
Jakiś czas temu medialną burzę wzbudziła Maja Bohosiwecz, siostra Soni, również aktorka. Opublikowała wówczas zdjęcie ze wspólnej kąpieli z dzieckiem.
2. Nagość przy dzieciach jest w porządku
Dla większości komentujących nie ma w tym nic zdrożnego, że mama opala się topless lub w sytuacjach domowych jest niekompletnie ubrana.
- Ja, tak jak ty, Soniu, mam w domu trzech facetów i odkąd pamiętam, bez skrępowania wychodziłam nago spod prysznica czy ubierałam się przy nich oraz opalałam na tarasie topless - deklaruje Aneta w komentarzu, który zyskuje dziesiątki polubień. - Nie robi to na nich wrażenia, przywykli. Nawet teraz, gdy są już prawie dorośli, nie mamy tematów tabu.
- Nie afiszuję się, ale też nie ukrywam i nie panikuję, jeśli dziecko wejdzie, gdy ja biorę prysznic – przytakuje Anita.
- Ja mam już dzieci duże, ale gdy były małe, nigdy nie było problemu, gdybym wyszła z łazienki bez ubrania lub one mi weszły, gdy się ubierałam. Do tej pory zostało to normalne i żadna z moich córek się przede mną nie wstydzi ani ja przed nimi. Wstyd to upić się przy dzieciach - zauważa kolejna internautka.
- Staram się ją wychować tak, żeby nie miała jakiegoś urazu czy nagość jej się źle kojarzyła, ale jednocześnie, aby miała szacunek do swojego ciała i świadomość pewnych zagrożeń i np. już teraz uczę, że są sfery, które są intymne i nikt nie ma prawa jej tam podglądać. W domu nie biegamy chyłkiem i nie ukrywamy się strasznie (np. córka czasem się ze mną kapie, ponadto nadal karmię ją piersią, więc też pewna nagość jest naturalną), ale też nie latamy na siłę na golasa świecąc tym i owym non stop - relacjonuje Kinga. Z wykształcenia jest pedagogiem, stale pracuje z dziećmi i ich rodzicami.
Na forach wiele osób deklaruje również takie aktywności jak wspólne kąpiele. Niektórzy przyznają, że zrzucają większość garderoby od razu po przekroczeniu progu mieszkania. Co na ten temat mówią specjaliści? Gdzie powinna przebiegać granica?
3. Specjaliści ostrzegają: nagość tak, ale w zdrowych granicach
Specjalistka w zakresie socjologii, pedagogiki i psychologii, pracownik socjalny Paulina Świderska zauważa: - W dobie kultu erotyzmu, seksu i wyzwolenia, nagość jest czymś niemalże powszechnym. Jednocześnie to właśnie rodzic jest najważniejszą osobą, która może przekazać dziecku określone wzorce zachowań.
Zwraca uwagę przede wszystkim na nauczenie dziecka poszanowania swojej intymności i prywatności: - Dobrze jest, gdy rodzic swoim przykładem pokaże dziecku, iż jego narządy intymne powinny być zakryte.
Paulina Świderska wymienia: - Niebezpieństwa czyhają zarówno w sieci, jak i w życiu codziennym. Coraz częstszy jest tzw. grooming, czyli zaprzyjaźnianie się z dzieckiem w celu wykorzystania seksualnego. To rodzic powinien być autorytetem i mentorem dziecka. Uważam, iż własną postawą rodzic powinien kreować u dziecka poczucie intymności.
- Dziecko wyposażone w odpowiednią wiedzę i świadomość jest w stanie rozpoznać niewłaściwe zachowania. Chrońmy nasze dzieci, ucząc je, że intymność jest czymś bardzo ważnym - podkreśla Paulina Świderska. - To w przyszłości zaprocentuje.
Kwestia nagości w obecności najmniejszych dzieci, które są karmione piersią, jest czymś naturalnym. Z wiekiem te granice się przesuwają. Kluczowe jest nauczenie dzieci zdrowego podejścia do własnego ciała i do nagości innych osób: a więc akceptacja wobec bliskich, bez fałszywego i zbędnego wstydu, przy jednoczesnym zachowaniu granic i świadomości, kto może, a kto nie powinien rozbierać się przy dziecku lub podglądać jego nagość.
Jeśli starsze dzieci odczuwają dyskomfort w obecności nagiego rodzica lub nie chcą się w jego obecności rozbierać, należy to również uszanować. Poczucie prywatności jest bardzo ważne dla dorastającego młodego człowieka i nie powinno się nalegać na rozbieranie wbrew jego woli lub epatować nagością, jeśli stanowi ona dyskomfort dla młodego człowieka.
Ważne są tu także różnice kulturowe - w niektórych krajach opalanie topless lub całkiem nago nawet całych rodzin nikogo nie zniesmacza ani nie oburza. Polska kultura jest w tym zakresie konserwatywna i zbudowana na poczuciu wstydu. Nadmierne zawstydzenie może prowadzić do problemów z akceptowaniem siebie np. w okresie dojrzewania.
W obliczu coraz głośniejszych afer pedofilskich najważniejsze jest nauczenie dzieci dbania o bezpieczeństwo i przede wszystkim zaufania wobec rodzica, który powinien zostać zaalarmowany w każdej niepokojącej sytuacji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl