Śmigus-dyngus na plebanii. Takiego ataku ksiądz się nie spodziewał

Lany poniedziałek ma swoich zwolenników, jak i przeciwników. Oblewający z pewnością mają mnóstwo radości i zabawy, ale oblewani śmigus-dyngus obchodzą mniej entuzjastycznie. Niektórzy w wielkanocny poniedziałek wolą nie wystawiać nosa z domu.

Nie ma się czemu dziwić, bo w ten dzień można natrafić na młodzież z wiadrami pełnymi wody. Na taką pułapkę natrafił ks. Mateusz Kaczyński, który beztrosko wyszedł z plebanii. Duchowny niczego nie podejrzewał, a poniedziałkowi żartownisie wykorzystali chwilę nieuwagi. Nagranie z tego zdarzenia duchowny udostępnił na TikToku. "Chyba przesadzili..." - napisał.

Tuż za rogiem budynku na księdza Mateusza polały się strugi wody, a sam duchowny tak się całą sytuacją zdziwił, że aż przewrócił się na chodnik. Dokumenty niesione przez duchownego nie miały szans w tym starciu.

Sam ksiądz zdecydowanie był zaskoczony takim obrotem spraw, ale jednocześnie entuzjastyczne obchody lanego poniedziałku go rozbawiły. Odważne zachowanie ministrantów świadczy o poczuciu humoru i dystansie duchownego.

Internauci nagraniem z całej sytuacji są niebywale rozbawieni i również są pod wrażeniem reakcji księdza, którego wodny atak wcale nie rozzłościł. Choć ministranci rzeczywiście nieco przesadzili, co poradzić, taka tradycja.

Zainteresowanie również wzbudził drobny szczegół na nagraniu. Po zbliżeniu na księdza możemy zauważyć jego skarpetki, na których widnieje św. Mikołaj. Bożonarodzeniowy akcent podczas Wielkanocy również wywołał uśmiech u internautów.

Użytkownicy TikToka w przyszłym roku zdecydowanie domagają się skarpet z kurczakami. Nas jednak ciekawi, czy ksiądz Mateusz zrewanżował się swoim podopiecznym.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl