Ślub skończył się skandalem. Nie uwierzysz, co panna młoda zrobiła gościom

Danya Shea Glenny Svoboda kilka tygodni temu zorganizowała własny ślub. W organizacji wesela pomagała jej Jocelyn Montrinice Bryant. To miał być wyjątkowy dzień i widocznie obie panie wpadły na pomysł, że dodatkowo o to zadbają.

42-letnia panna młoda i jej 31-letnia pomocnica mają za sobą wizytę na policji, a niebawem czeka je sprawa sądowa. Okazało się bowiem, że wielu gości podczas wesela narzekało na złe samopoczucie.

W trakcie śledztwa wyszło na jaw, że Svoboda i Bryant kombinowały przy weselnym jedzeniu. Do kilku dań dorzuciły... marihuanę. Sprawa skończyła się na policji, bo żaden z gości nie był tego świadomy. Podczas zeznań potwierdził to mąż panny młodej.

- Czułam się zdrętwiała, bezradna, a w moim umyśle działy się dziwne rzeczy. Nawet uwierzyłam, że mój zięć nie żyje i rodzina mi o tym nie powiedziała - opowiada jedna z kobiet.

- Czułem mrowienie, moje serce zaczęło mocniej bić i miałem szalone myśli - dodaje inny poszkodowany.

Wielu gości czuło się źle i straciło kontrolę nad swoimi zachowaniami. Na szczęście z czasem wszystkie objawy minęły. Tego wesela jednak każdy nie zapomni do końca życia.

Co najgorsze, w uroczystości weselnej brały udział dzieci. I choć panna młoda zapewniała, że nie dodała marihuany do jedzenia, które mogło być spożywane przez najmłodszych, tak sami weselnicy mają poważne wątpliwości. W tę wersję nie uwierzyła również policja.

Podanie narkotyków dzieciom może skończyć się tragicznie - tu kluczowy jest wiek. Już najmniejsze dawki substancji odurzających będą miały wpływ na dziecko. To, czy dziecko jest pod wpływem narkotyków, można ocenić po reakcji źrenic, które pod wpływem marihuany rozszerzają się i słabo reagują na zmiany światła.

Inne charakterystyczne fizyczne objawy, które mogą wskazywać na to, że dziecko jest pod wpływem marihuany to:

• przekrwione spojówki,
• charakterystyczny słodkawy oddech,
• stan rozluźnienia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl