Skandal na obozie. "Obrzydliwe, brudne, poplamione"

"Obrzydliwe, brudne, poplamione, dziurawe, śmierdzące" materace, wielokrotnie używane jednorazowe kubki rozdawane dzieciom losowo i niepokojąca gra zatytułowana "koń, krowa czy kura" - to tylko wierzchołek góry lodowej zarzutów wobec organizatorów jednego z obozów dla dzieci w Wielkopolsce.

Skandal na obozie. Wychowawcy mówią o "obrzydliwych" materacachSkandal na obozie. Wychowawcy mówią o "obrzydliwych" materacach
Źródło zdjęć: © Getty Images

"Ja bym tam psa nie położyła na te materace"

Biuro podróży z Wielkopolski zorganizowało obóz w górach dla dzieci z trzech tamtejszych domów dziecka (łącznie 49 dzieci, z których najmłodsze miały po siedem lat). Po zakończeniu turnusu wychowawcy z Kujawsko-Pomorskiego zgłosili nieprawidłowości, do jakich miało podczas niego dochodzić.

- Pierwszy niepokojący widok, który ujrzeliśmy, to duży pies w autokarze, bez kagańca, tuż przy nogach dzieci. Nad tym psem niejednokrotnie pełniły opiekę dzieci. Pies przebywał codziennie przy każdy posiłku na stołówce wśród dzieci - zwraca uwagę jeden z wychowawców w rozmowie z "Gazetą Pomorską".

Wychowawcy dodawali, że właściciele psa mieli problem, by nad nim zapanować.

W jaki sposób dzieci spędzają ferie zimowe?

Zgłoszono także, że łóżka (kanadyjki) są "chybotliwe i w złym stanie technicznym", a dzieci "naprawiały je co jakiś czas". Z kolei prześcieradła "podlegały segregacji przez wychowawców", ponieważ część z nich była poplamiona i podarta.

- Materace, na których spały dzieci, były obrzydliwe, brudne, poplamione, dziurawe, śmierdzące, pomalowane farbami, śmierdzące stęchlizną - mówią wychowawcy.

- Ja bym tam psa nie położyła na te materace - dodaje jedna z wychowawczyń.

Lista przewinień jest dłuższa - między innymi: brak miejsca w salach, z jednego natrysku leciała zbyt gorąca woda, dzieci miały korzystać wielokrotnie z tych samych papierowych kubków jednorazowych, które otrzymywały losowo, a ze względu na częste używanie kubki zaczynały przeciekać i parzyć dzieci w ręce.

Kurator sprawdziła warunki

Kierownik obozu odpowiada, że "połowa z tego co najmniej, jeżeli nie więcej, to jest nieprawda", jednak nie kwestionuje m.in. stanu materaców i prześcieradeł. Dodał też, że pies jest maskotką obozu i pozostaje pod kontrolą.

- Ubolewamy nad zaistniałą sytuacją, w kompetencjach Kuratorium Oświaty nie leży jednak odbieranie organizatorowi uprawnień do prowadzenia wypoczynku. Dolnośląska Kurator Oświaty ma prawo reagować na zgłoszenia dotyczące nieprawidłowości podczas wypoczynku dzieci i młodzieży i w przypadku stwierdzenia warunków zagrażających zdrowiu lub bezpieczeństwu uczestników może podjąć decyzję o zawieszeniu lub zakończeniu danego turnusu - zaznacza Miłosława Bożek, rzeczniczka prasowa dolnośląskiego kuratorium.

Kuratorka pojawiła się na miejscu i sporządziła protokół. Wynika z niego, że warunki faktycznie pozostawiały wiele do życzenia. Jak zauważa "Gazeta Pomorska" brakuje w nim jednak uwagi na temat jeszcze jednego z zarzutów formułowanych przez wychowawców: zabawy "koń, krowa czy kura".

- Dzieci miały pójść do mieszkańców wsi i przyprowadzić zwierzę. Im większe i śmieszniejsze, tym więcej punktów dostaną. Można był wziąć psa lub krowę i z nim przyjść - mówi jeden z wychowawców.

- Owszem, chcieliśmy ją zrobić, jak najbardziej. I kiedyś ją robiliśmy. I nikomu to nie przeszkadza, tylko tym państwu, ponieważ wszystko miało być zrobione pod okiem opiekuna, razem z nim i razem z kimś, kto przyjdzie do szkoły i pokaże nam takie zwierzę. I to jest wszystko Ale ci państwo zrobili z tego po prostu horror, bo na tym tylko im zależało. Napuścili kontrolę, bo musieli pracować - mówi kierownik obozu.

- My takie zabawy organizowaliśmy przez wiele lat. Obozy robimy od ponad 30 lat. Mamy same świetne referencje. Nie traktujemy dzieci jak przedmioty. Rozmawiamy, jesteśmy z nimi, bawimy się. Nie wszyscy to tolerują. Dla niektórych dziecko jest przedmiotem - dodaje.

Na miejscu interweniowała również policja. Trwa wyjaśnianie okoliczności opisywanych zdarzeń.

Źródła

  1. "Gazeta Pomorska"
Źródło artykułu: WP Parenting
Wybrane dla Ciebie
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące