Rodzeństwo chorujące na SMA1 waży razem 33 kg. Potrzebują naszej pomocy

Książkowa ciąża, a później najgłośniejszy krzyk na porodówce. Bartek urodził się, ważąc ponad 3 kg. Był zdrowy i silny. Teraz, mając zaledwie 14 lat, mówi: "Wiem, że umrę". Obok niego nieustannie czuwa młodsza, 9-letnia Weronika. Rodzeństwo choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Od śmierci może ich uratować tylko drogi, nierefundowany lek, na który nie stać ich matki. Trwa zbiórka.

Rodzeństwo chorujące na SMA1 waży razem 33 kg. Potrzebują naszej pomocyRodzeństwo chorujące na SMA1 waży razem 33 kg. Potrzebują naszej pomocy
Źródło zdjęć: © Facebook
Magdalena Bury

Ciągle bardzo płakał

Bartek miał kilka miesięcy, gdy zdiagnozowano u niego SMA1 - rdzeniowy zanik mięśni. Jak mówi jego mama, syn z dnia na dzień przestał siedzieć. Ciągle bardzo płakał. - Przedtem stał w chodziku i podskakiwał, chodził do tyłu jak raczek. Myślałam, że każde dziecko ma słabsze dni, ale to trwało za długo – dodaje.

Przyczyna pojawienia się SMA1 u Bartka nie jest do końca znana. Żaden lekarz nie jest w stanie jej jednoznacznie stwierdzić. Jasne jest natomiast jedno - Bartek potrzebuje rehabilitacji. Zabiegi musi odbywać każdego dnia.

Chłopiec jest także po złamaniu uda w ortezie do stania. Wbiła się ona w udo dziecka.

Pierwsze objawy stwardnienia rozsianego

Bartek i Weronika cierpią na stwardnienie rozsiane
Bartek i Weronika cierpią na stwardnienie rozsiane © Facebook @BartekiWeronika/

- Przez 2 tygodnie leżeliśmy w szpitalu z gipsem aż do piersi. Właśnie dlatego teraz klatka piersiowa i plecy są zdeformowane. W lewym udzie synek nosi niewyciągalną śrubę - dodaje matka Bartka.

Nadzieja w córce

Kilka lat później kobieta ponownie zaszła w ciążę. Bała się, że kolejne dziecko również będzie chore. Wtedy od lekarki dowiedziała się, że będzie mieć córkę, a SMA1 u dziewczynek występuje zdecydowanie rzadziej.

- Gdy Weronika miała trzy miesiące, skontrolowano jej stan. Wszystkie odruchy były prawidłowe – podnosiła główkę, "śmigała" w chodziku. Bartek pomagał mi i karmił siostrę – wspomina Ewa.

Weronika przestała chodzić. - Dowiedziałam się, że w biodrach ma odwrócone panewki. Lekarze powiedzieli mi, że operacja jest zbędna, bo dzieci z SMA1 i tak nie żyją długo, a to dodatkowy ból po operacji – dodaje.

Dzieci ważą razem zaledwie 27 kilogramów
Dzieci ważą razem zaledwie 27 kilogramów © Facebook @BartekiWeronika

Dzieci potrzebują pomocy przy każdej czynności.

- Wstaję rano i piję kawę, by nabrać sił po nocy. Weronika i Bartek nie mają łatwo w życiu, noc nie jest ich sprzymierzeńcem. Mają kłopoty z zasypianiem. Muszę całą noc być czujna, by pomóc im obrócić się lub poprawić – dodaje.

Kobieta śpi maksymalnie 4 godziny. Pilnuje dzieci. Kocha je ponad wszystko i zawsze w nocy czuwa, czy jej nie wołają. Dla bezpieczeństwa śpią razem. Sprawdza, czy oddychają.

Ciężka codzienność

Weronika do szkoły jeździ busem, Bartek ma zajęcia w domu. Kobieta najczęściej sama się nimi zajmuje. Nie chce obarczać starszych rodziców. Z ojcem dzieci nie są już razem, ale mężczyzna pomaga jej, jak może.

Ciało Bartka jest już bardzo zdeformowane. Młodsza Weronika jeszcze ma siły, by walczyć z chorobą. Bez swojego starszego brata nie jest jednak sobą.

- Bez niego boi się patrzeć w oczy drugiemu człowiekowi. Wierzy, że Bartek wyzdrowieje jako pierwszy, ponieważ jest silniejszy. Od miesięcy sama go karmi, łyżeczka po łyżeczce – mówi kobieta.

To dzięki darczyńcom rodzeństwo otrzymało niedawno środki na komórki macierzyste. Wystarczyło tylko na 5 podań. To bank komórek macierzystych zdecydował, ile podań ma się odbyć. Chociaż leki nieco ulżyły, SMA1 nie odpuszcza. Pojawiła się jednak nowa szansa. Dzieciom pomoże Nusinersen – lek hamujący rozwój SMA1. Nie jest on refundowany. Nikt nie jest także w stanie powiedzieć, czy kiedykolwiek to się zmieni. Pomimo tego, Bartek po cichu planuje, co będzie robić, gdy wyzdrowieje.

To za dużo dla serca matki. Codziennie widzi zdeformowane ciałka dzieci. Słyszy, jak między sobą opowiadają sobie, o czym marzą. O tym, czym będą się bawić, gdy Bartek będzie miał siłę, by podnieść łyżkę z kaszką.

Właśnie dlatego prosi o pomoc. Tutaj jej siła i miłość nie wyleczą. Brakuje jeszcze ponad 3 mln złotych, a kwoty na wskaźniku na stronie zbiórki tylko czasem się zmieniają.

- Życie ze strachem czy wstaną, czy powiedzą słowo, czy mięśnie będą współpracować, to nie jest życie. Ale dużą rolę odgrywa tutaj rehabilitacja - dodaje mama Bartka i Weroniki.

Pomóc może każdy z nas. Więcej TUTAJ.

Wybrane dla Ciebie
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące