Trwa ładowanie...

Robi tatuaże małym dzieciom. Efektami chwali się w sieci

Avatar placeholder
18.07.2022 07:08
Robi tatuaże małym dzieciom
Robi tatuaże małym dzieciom (Getty Images/ Facebook)

Benjamin Lloyd, artysta-tatuator z Nowej Zelandii, w 2016 roku na swoim facebookowym koncie zamieścił post, w którym ogłosił, że podaruje wszystkim dzieciom ze Szpitala Dziecięcego w Auckland tymczasowe tatuaże, jeśli otrzyma 50 polubień. Dostał ich ponad 400 tys.! Warto zaznaczyć, że ich liczba rośnie z każdym rokiem.

Pokrywa ciała małych pacjentów tatuażami
Pokrywa ciała małych pacjentów tatuażami (Facebook)
spis treści

1. Robi tatuaże małym dzieciom

Lloyd dotrzymał obietnicy. Artysta specjalizuje się w tatuażach wykonywanych aerografem - miniaturowym "pistoletem". Początkowo swoje dzieła tworzył tylko na ciałach dorosłych, jednak pewnego dnia stwierdził, że jego sztuka może uszczęśliwić także dzieci.

Benjamin tłumaczy, że głównym celem akcji było dodanie chorym dzieciom pewności siebie.

- Bardzo potrzebują jej w walce z chorobą - zaznacza.

Takie wsparcie jest bardzo ważne, bo kiedy w rodzinie pojawia się poważna choroba, cały świat się zmienia. Silne emocje, zmartwienia, obawa o zdrowie i życie towarzyszą dziecku i jego najbliższym każdego dnia.

Wszystko to sprawia, że maluch jest obciążony psychicznie i musi przystosować się do nagłych zmian w dotychczasowym trybie życia. Mały pacjent zwykle doświadcza wielu przykrych, a często również bolesnych zabiegów diagnostyczno-terapeutycznych oraz wszystkich dolegliwości fizycznych, związanych zarówno z samą chorobą, jak i z procesem leczenia. Dlatego tak ważne są próby poprawy samopoczucia dzieci w chorobie.

2. Niestandardowe tatuaże

Tatuaże, którymi Benjamin pokrywa ciała małych pacjentów, zmywają się po pierwszej kąpieli.

- To niesamowite jak te dzieci reagują, gdy zobaczą gotowy tatuaż. Od razu na ich twarzach pojawia się uśmiech - opowiada.

Lloyd śmieje się, że jego akcja wywołała jeden negatywny skutek.

- Jedyną złą rzeczą jest to, że maluchy nie chcą później brać prysznica - żartuje.

Tatuator zaznacza, że aby chronić zdrowie dzieci, używa nietoksycznego sprayu, który potem z łatwością można zmyć.

- Cała procedura jest bezpieczna - mówi.

W mediach społecznościowych artysty możemy zobaczyć zdjęcia jego zadowolonych "klientów". Opublikowane fotografie przedstawiają uśmiechnięte, dumne i podekscytowane dzieci, które prezentują swoje tatuaże.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze