Miażdżący raport NIK. Rażące nieprawidłowości w szkołach
90% kontrolowanych szkół narusza prawo w zakresie oceniania - takie wnioski płyną z najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli. "Polska szkoła uczy systemowo kolejne pokolenia, że nie rządzi prawo, tylko gust i przekonanie silniejszego" - komentuje działaczka Alina Czyżewska.
1. Ocenianie niezgodne z prawem oświatowym
Najwyższa Izba Kontroli (NIK) skontrolowała ocenianie w 10 szkołach w województwie świętokrzyskim. W liczącym 111 stron raporcie wykazała m.in., że systemy oceniania, które obowiązywały w placówkach, nie były w pełni zgodne z wymogami określonymi w przepisach oświatowych.
"W większości objętych kontrolą szkół z województwa świętokrzyskiego, wewnątrzszkolne ocenianie uczniów nie było prowadzone prawidłowo i rzetelnie. Systemy oceniania wdrożone w tych szkołach najczęściej nie były w pełni zgodne z wymogami określonymi w przepisach oświatowych, a ustalanie ocen nie gwarantowało realizacji celu tego procesu, tj. dostarczania uczniom informacji o postępach w nauce, motywowania do dalszego wysiłku i doskonalenia działań edukacyjnych" - zaznaczono w raporcie.
Oto najważniejsze wnioski Najwyższej Izby Kontroli:
- 90 proc. kontrolowanych szkół narusza prawo w zakresie oceniania;
- 80 proc. kontrolowanych szkół oceniało zachowanie uczniów niezgodnie z ustalonymi przez siebie zasadami;
- 82 proc. kontrolowanych przedmiotowych zasad oceniania (PZO) były niezgodne z przepisami ogólnymi lub statutem szkoły;
- 60 proc. kontrolowanych egzaminów klasyfikacyjnych przeprowadzono niezgodnie z przepisami.
2. Oceny z zachowania i nie tylko
W obszernym raporcie zwrócono uwagę m.in. na to, że do uzyskania oceny celującej wystarczy opanowanie treści ujętych w programie nauczania, natomiast uczniowie, by ją zdobyć, musieli wykazać się wiedzą wykraczającą poza program.
Poruszono także kwestię oceny z zachowania, która w szkołach była w nieuzasadniony sposób zaniżana z powodów takich jak wygląd (farbowanie włosów, makijaż, malowanie paznokci) lub zawyżana (za przynoszenie do placówki karmy dla zwierząt czy papieru do kserokopiarek).
Dyrektorzy szkół nie sprawowali przy tym odpowiedniego nadzoru pedagogicznego, co nie pozwoliło na zidentyfikowanie większości nieprawidłowości ujawnionych podczas kontroli. NIK zauważyła również niewystarczający nadzór Kuratorium Oświaty w Kielcach.
Dodatkowo z 38 przedmiotowych systemów oceniania poddanych szczegółowej analizie aż 31 było niezgodnych z przepisami oświatowymi i/lub niespójnych ze statutami szkół.
"Praworządność to nie "to, co w sądach". Praworządność to to, czy rządzi prawo, czy widzimisię władzy. Tymczasem polska szkoła uczy systemowo kolejne pokolenia, że nie rządzi prawo, tylko gust i przekonanie silniejszego - i tą wiedzą nasiąkamy jako obywatelki obywatele przez 12 lat" - skomentowała na Facebooku Alina Czyżewska, aktorka i działaczka polityczno-społeczna.
Co znamienne, raport ujawnił także, że część nauczycieli świadomie łamało ustalone zasady oceniania, nie zgadzając się z nimi, nie robili jednak nic, by je zmienić.
"Czy to początek zmian na lepsze? Zobaczymy. Dobrze, że problem systemowego łamania prawa w szkołach zaczyna być nazywany po imieniu. Rozwiązanie go nie będzie proste, bo jest on bardzo złożony i wynika z wielu czynników, m.in. z niedofinansowania oświaty, złych przyzwyczajeń, braku szkoleń, nieskutecznego nadzoru czy wreszcie niewystarczającej świadomości prawnej uczniów i rodziców" - podsumowali twórcy fan page "Kogutorium".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski