3 z 7Wielka wyprawa Molly
"Wielka wyprawa Molly" to inna historia. Inna, ponieważ bajka w niczym nie przypomina wysokobudżetowych animacji rodem z Hollywood. Ale w niczym to jej nie ujmuje - jest piękna. Przeznaczona typowo dla dzieci, producenci nie puszczają w niej ani jednego oczka w stronę dorosłych.
Molly to mała potworzyca. Mieszka z rodzicami-potworami i druhem swoich zabaw – Edisonem. Rodzice Molly właśnie oczekują na kolejnego potomka swojego rodu. Aby mógł on wykluć się z jaja, muszą wyjechać na Wyspę Jaj. Wyruszają więc w podróż, ale zapominają wziąć podarunek od Molly – kolorowej czapeczki. Chociaż Molly jest za mała by jechać, decyduje się na wycieczkę. I ta podróż będzie okazją do przepracowania własnych – większych lub mniejszych – traum.
"Wielka wyprawa Molly" to spokojnie opowiedziana historia o tym, jak pojawienie się nowego dziecka zmienia rodzinę; o tym, jakim przeobrażeniom ulegają relacje najstarszego dziecka z rodzicami; o tym, jak rodzi się więź między rodzeństwem.
Ciekawe jest to, że bajka odbiega wyglądem od amerykańskich produkcji. To dwuwymiarowa opowieść utrzymana w ciepłej tonacji. O trudnych emocjach mówi tak, jak rozmawia się z dzieckem o zabawkach – lekko i przystępnie. Warto ją obejrzeć.
"Wielką wyprawę Molly" można już oglądać w kinach.
Przeczytaj także: Nowe dziecko w domu sprawia, że tracą kontrolę. Są zazdrosne, stosują przemoc