Przedmioty, których dzisiejsze dzieci nie znają
Współczesne dzieci nie znają wielu rzeczy, które jeszcze nie tak dawno były bardzo popularne. Nie wiedzą, jak przewinąć kasetę na ołówku ani jak wyciągnąć film z aparatu fotograficznego.
Doskonale posługują się za to smartfonami, tabletami czy laptopami. Wiedzą, że jeden ruch palcem sprawi, że ulubiona bajka na YouTube zaraz się rozpocznie.
Jakich innych przedmiotów nie znają współczesne dzieci? Zapraszamy w podróż w przeszłość!
Sprawdź także: Pomóż nam w stworzeniu raportu specjalnego o najmłodszych
Współczesne dzieciństwo
Współczesne dzieci nie znają wielu rzeczy, które jeszcze nie tak dawno były bardzo popularne. Nie wiedzą, jak przewinąć kasetę na ołówku ani jak wyciągnąć film z aparatu fotograficznego.
Doskonale posługują się za to smartfonami, tabletami czy laptopami. Wiedzą, że jeden ruch palcem sprawi, że ulubiona bajka na YouTube zaraz się rozpocznie.
Jakich innych przedmiotów nie znają współczesne dzieci? Zapraszamy w podróż w przeszłość!
Sprawdź także: Pomóż nam w stworzeniu raportu specjalnego o najmłodszych
Przedmioty z przeszłości
Kilkanaście lat temu każdy z nas marzył o otrzymaniu nowej kasety ulubionego zespołu. Później przyszedł boom na płyty. Teraz muzyki słuchamy najczęściej w internecie. Fakt, że współczesne dzieci nie wiedzą, do czego służy kaseta bądź płyta CD, nie jest więc niczym zaskakującym. Nie wierzycie? Podsuńcie je swoim maluchom.
Podobnie sprawa wygląda z filmami do aparatów fotograficznych. Obecnie wszyscy robią zdjęcia smartfonami. Kiedyś obejrzenie zdjęcia zaraz po zrobieniu nie było możliwe. Fotki oglądaliśmy dopiero po wywołaniu u fotografa. Chociaż wymagało to cierpliwości, miało jednak swój urok...
Zobacz też: Wiemy, kto najczęściej zdradza. Informacje potwierdzają badania naukowe
Gazeta z programem telewizyjnym
Cotygodniowa gazeta z programem telewizyjnym do dzisiaj jest obowiązkową pozycją na liście zakupów w domach wielu osób starszych. Młodzi natomiast korzystają z programu telewizyjnego dostępnego w internecie.
Już dzieci w szkole podstawowej potrafią wystukać na pilocie opcję programu i zobaczyć, kiedy będzie ich ulubiona bajka. Kiedyś mieliśmy do dyspozycji tylko telegazetę, która często nie chciała się załadować. W planowaniu wieczornych seansów pomagał więc program na papierze.
Zobacz też: Jest boom na imię Klara? Sprawdziliśmy
"Świat wiedzy" i inne encyklopedie z magazynów
Szukasz odpowiedzi na interesujący cię problem? Wpisujesz hasło w Google. Kiedyś jednak tak nie było. Kilkanaście lat temu większość z nas prenumerowała "Świat wiedzy" bądź innego rodzaju encyklopedie. Co tydzień biegło się co sił w nogach, by poprosić sprzedawcę o nowy numer.
Zbieraliśmy znaczki. Niektóre także można było kupić w prenumeracie w kiosku. Najczęściej z miesiąca na miesiąc były coraz droższe. Cena jednak nie grała roli dla kolekcjonerów.
Na kolejnym slajdzie obejrzysz WIDEO
Karteczki do segregatora
Obowiązkową czynnością na długiej przerwie w każdej szkole podstawowej była wymiana karteczek do segregatora. Zbierały je wszystkie dziewczyny i wszyscy chłopcy.
I chociaż większość karteczek z bajek się powtarzała, zdarzały się białe kruki. O te z postaciami z Disneya prowadzono prawdziwe wojny.
Dzisiaj już żadne dziecko nie zbiera karteczek. Na przerwach gra się na smartfonach albo rozmawia na Facebooku.
Sprawdź także: Niebezpieczne substancje w zabawkach dla dzieci. Omijaj szerokim łukiem