Przerażające nagranie. Gdyby nie kamera, nikt by nie uwierzył

Mogłoby się wydawać, że porywacze starannie planują całą akcję i czekają, aż dziecko pozostanie bez opieki. Jednak filmik opublikowany na Instagramie pokazuje, że niebezpieczeństwo może czaić się wszędzie.

Na początku widzimy przejście dla pieszych w centrum Saint Louis w stanie Missouri w USA. Do pasów zbliża się kobieta z dzieckiem na rękach oraz dwóch mężczyzn. Jeden z nich ma kaptur bluzy założony na głowę. Na pierwszy rzut oka scena w ogóle nie wydaje się niepokojąca.

Kiedy sygnalizacja świetlna zezwala na przejście, kobieta przechodzi na drugą stronę, a mężczyzna w szarej bluzie próbuje jej wyrwać dziecko. Na pomoc zaskoczonej matce rzucił się drugi mężczyzna.

Na szczęście porywaczowi nie udało się wyrwać dziecka z rąk matki. Szybka interwencja drugiego mężczyzny przechodzącego przez pasy pozwoliła kobiecie bezpiecznie oddalić się wraz z pociechą.

Nagranie uchwycone przez miejski monitoring mrozi krew w żyłach. Wielu rodzicom uświadomi, że do niebezpiecznych sytuacji może dojść w wszędzie i o każdej porze dnia. Aż strach pomyśleć jak mogłaby się skończyć sytuacja na pasach, gdyby kobieta nie niosła dziecka na rękach.

Czasami wystarczy chwila nieuwagi i moment zaskoczenia, by doszło do tragedii. Zgodnie ze statystykami Komendy Głównej Policji, w 2020 roku zgłoszono zaginięcie 2152 dzieci poniżej 18. roku życia.

Choć niektóre pociechy bezpieczne powracają do domu, bywa, że rodzice czekają na swoje dzieci latami, bo zaginął po nich ślad. Do porwań najczęściej dochodzi w miesiącach letnich - od marca do maja.

"Analizując dane statystyczne z ostatnich 5 lat można przyjąć, że zaginięcia osób małoletnich, tj. takich, które w chwili zgłoszenia zaginięcia nie ukończyły 18 roku życia, stanowią ok. 30 proc. spośród wszystkich zarejestrowanych zaginięć w naszym kraju" - czytamy na stronie policji.

Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl