Powiedział jedno zdanie. Dziś jest dorosły i nadal dostaje pieniądze
Pięcioletni chłopiec w "Titanicu" zagrał tylko w trzech scenach i powiedział jedno zdanie. Blisko 30 lat po nakręceniu najbardziej kasowego filmu wszechczasów, wciąż dostaje za to co roku pieniądze. Co prawda sumy się zmieniają, ale krótka praca na planie hitu była najbadziej opłacalną decyzją jego matki.
1. Sukces "Titanica" przeszedł oczekiwania
Słynny romantyczny dramat katastroficzny z głównymi rolami Kate Winslet i Leonardo DiCaprio odniósł największy sukces w historii, a przychody ze sprzedaży biletów na całym świecie pobiły wszystkie znane dotąd rekordy. Ostatecznie dramat zebrał ponad dwa miliardy dolarów, czyli dwa razy więcej niż zarobił wcześniejszy hit wszechczasów: "Park Jurajski" Stevena Spielberga.
Film zapewnił sławę i fortunę Leonardo DiCaprio i Kate Winslet, którzy zagrali parę głównych bohaterów - Jacka i Rose. W "Titanicu" zagrało też wielu innych aktorów i tysiące statystów. Billy Zane, Bill Paxton i Kathy Bates to aktorzy znani do dziś, ale w filmie było też wiele ról drugoplanowych, bez większego znaczenia dla fabuły. Ich wykonawcy nadal czerpią profity z tego tytułu.
Jednym z nich był pięcioletni zaledwie aktor Reece Thompson, który wystąpił zaledwie w trzech scenach kultowego filmu i wypowiada jedno zdanie. Gra dziecko, które podróżowało na statku trzecią klasą ze swoją rodziną. Wszyscy oni giną, gdy Titanic tonie po zderzeniu z górą lodową. Mały aktor, który później pozostał w branży filmowej, choć nie zagrał większych ról, wciąż zarabia na tej jednej linijce dialogu.
2. Tyle dostaje pieniędzy za jedno zdanie
Reece Thompson jest obecnie po 30-tce i nadal dostaje wypłaty związane z zagraniem w wielkim hicie kasowym. Jako pięcioletni model mógł zarobić znacznie więcej pieniędzy w reklamie niż za małą rolę w filmie. Jednak ta decyzja jego matki całkowicie mu się opłaciła. Blisko trzy dekady po nakręceniu "Titanica" do tej pory zarabia na nim pieniądze.
Po otrzymaniu wynagrodzenia za pracę przy filmie aktor otrzymał dodatkową wypłatę w wysokości około 30 tys. dolarów w związku z ogromnym sukcesem filmu. Jego rodzina wydała te środki w dobry sposób - zainwestowała w jego edukację.
To nie koniec, Thompson co roku dostaje dopłaty, każdą o wartości kilku tysięcy dolarów. Największe sumy trafiały do niego, gdy film trafiał na rynek kina domowego w postaci nowych rozwiązań, np. na DVD czy Blu-ray. Dodatkowo dostawał honoraria związane z wydarzeniami z okazji okrągłych rocznic powstania filmu wszechczasów.
Po latach pieniądze, jakie dostaje, są mniejsze, z wyjątkiem obchodów rocznic, np. niedawnej okazji 25-lecia filmu. Jednak nadal na konto aktora, który wypowiedział jedną linijkę tekstu rocznie wpływa od 100 do 250 dolarów.
- Dziwnie się czuję, bo właściwie nie myślę o filmie na co dzień - powiedział amerykańskiemu magazynowi "Business Insider" Reece Thompson. - Nie podchodzę do sprawy w stylu: "O, kiedy dostanę swój czek za Titanica". Jak przychodzi, reaguję raczej tak: "Fajnie, dodatkowe 100 dolarów w kieszeni - podsumował.
Joanna Rokicka, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl