Wspomaganie w rozwoju

Wspomaganie w rozwojuWspomaganie w rozwoju

Wspomaganie w rozwoju ucznia sięga swoimi korzeniami psychologii humanistycznej w ujęciu Carla Rogersa, według którego każda jednostka jest wolna, dobra, odpowiedzialna za swoje postępowanie, dążąca do samorealizacji i zdolna dokonywać najlepszych dla siebie wyborów. Takie podejście do człowieka implikuje konieczność modyfikacji dyrektywnego kształcenia i wychowania, bazującego na transmisji wiadomości. Istnieje potrzeba edukacji progresywnej, rozwijającej potencjał każdego ucznia i pokładającej wiarę w zdolność uczniów do samokształcenia.

Samokształcenie czy antypedagogika?

Psychologia humanistyczna kładzie nacisk na szacunek dla wolności wyboru i wiarę w zdolność do samorealizacji jednostki. Wspomaganie w rozwoju ucznia dzieli odpowiedzialność za skutki kształcenia między nauczyciela i ucznia. Wychowawca czy edukator nie jest postrzegany jako jedyne i nieomylne źródło wiadomości.

We współczesnym świecie wzrasta znaczenie umiejętności poszukiwania informacji niż posiadanie czysto teoretycznej wiedzy książkowej. Niektórzy specjaliści łączą koncepcję wspomagania ucznia w rozwoju z antypedagogiką, która neguje prawo sterowania życiem ucznia przez nauczycieli. Antypedagogika przyznaje wolność dziecku do decydowania o własnych losach edukacyjnych i przypisuje nauczycielowi jedynie rolę przewodnika czy towarzysza w rozwoju malca.

Korzenie wspomagania w rozwoju sięgają psychologii humanistycznej
Korzenie wspomagania w rozwoju sięgają psychologii humanistycznej

Antypedagogika wychodzi z założenia, że dziecko lepiej wie, co dla niego jest dobre, a w swojej skrajnej formie postuluje nawet zniesienie instytucji szkoły, która upośledza naturalny i harmonijny rytm rozwoju uczniów.

Sceptycy poglądów antypedagogicznych twierdzą, że dziecko nie może być pozostawione same sobie, a prawidłowy rozwój możliwy jest tylko poprzez stworzenie uczniom optymalnych warunków, które w dużej mierze odwołują się do wpływów wychowawczych autorytetów. Inni łączą teorie wspierania ucznia w rozwoju z pajdocentryzmem, który przyznaje centralną pozycję w procesie edukacji dziecku. Podejście pajdocentryczne akcentuje doskonałość wrodzonych zadatków maluchów i zdolność do samodzielnego rozwoju dzieci, redukując funkcje nauczyciela i systemu oświaty.

Uczeń jako samoedukator

Proces uczenia się i wychowania tak naprawdę nie przebiega jedynie w murach szkolnych, ale trwa całe życie, od narodzin do śmierci. Tradycyjne rozumienie edukacji prowadzi do wyraźnego podziału między nauczanymi, a uczącymi, co skutkuje często zahamowaniem samodzielności myślenia u dzieci i wzmocnieniem postaw odtwórczych.

Nauczyciel dąży do uzyskania z góry określonego wzorca doskonałości, ignorując osobiste możliwości i ograniczenia maluchów, a przecież nie każde dziecko uczy się w takim samym tempie. Dlatego przeciwwagą dla tradycyjnej szkoły może być system kształcenia zaproponowany, np. przez Marię Montessori. Tradycyjne kształcenie okazuje się mało efektywne i nieprzystające do wymagań współczesnego świata. Wzrasta znaczenie podmiotowego traktowania ucznia w procesie kształcenia, czerpiące z humanistycznego podejścia do człowieka według Carla Rogersa.

Czym różni się autorytarny model edukacji od liberalnego?

Różnice między nauczaniem transmisyjnym a interpretacyjnym

Według potocznego myślenia, nauczyciel i szkoła ma wyposażyć ucznia w niezbędną wiedzę, umiejętności i wartości, a do tego wychować na porządnego człowieka, który będzie w przyszłości służyć społeczeństwu. Nietrudno wobec takich postulatów o bunt ze strony uczniów i marginalizację znaczenia szkoły w życiu dzieci.

We wspomaganie dziecka w rozwoju muszą być zaangażowani i rodzice, i nauczyciele, i rówieśnicy, i sam maluch. Zasadnicze znaczenie odgrywa natomiast świadomość, odpowiedzialność, wolność, samodzielność, samowystarczalność i dążenie do przeżywania satysfakcjonującego życia.

W tabeli przedstawiono różnice między transmisyjnym (tradycyjnym) modelem nauczania, a modelem interpretacyjnym, bliskim rozumieniu wspomagania ucznia w rozwoju.

Aby wspomaganie w rozwoju było efektywne, wymaga specyficznych cech i właściwości od edukatora, np. empatii, ciepła, opiekuńczości, zrozumienia, autentyzmu, otwartości, szacunku i postawy bezwarunkowej akceptacji indywidualności dziecka. Zadaniem nauczyciela we wspomaganiu ucznia w rozwoju jest przede wszystkim wspieranie wysiłków dziecka w urzeczywistnianiu jego potencjału.

Nauczyciel ma zachęcać dzieci do samodzielnego podejmowania działań z poczuciem pełnej odpowiedzialności za ich wynik, wzmacniać zdolność inteligentnego wyboru i kierowania swoim zachowaniem, stymulować do pracy dla własnej satysfakcji, a nie zyskania aprobaty otoczenia, rozwijać zdolności współpracy w grupie i umiejętność krytycznej analizy. Szkoła ma akceptować cele i potrzeby uczniów oraz uznawać ich wartości i uczucia. Ponadto należy stworzyć atmosferę aktywizacji i zrozumienia, wolną od gróźb i przymusu.

Czasami wspomaganie w rozwoju utożsamia się z edukacją obywatelską albo kształceniem otwartym lub prozdrowotnym. Niestety progresywny model nauczania spotkał się z wieloma głosami krytyki.

Zwracano głównie uwagę na brak precyzyjnych celów edukacji i podkreślano, że określenie „wszechstronny rozwój osoby” jest mało konkretne. Zarzucano brak widocznych efektów kształcenia, złe pojmowanie kształcenia niedyrektywnego, propagowanie, tzw. miękkiej pedagogiki, brak adekwatnych sposobów oceniania i chaos organizacyjny.

Bez względu jednak na niedostatki koncepcji wspomagania dziecka w rozwoju, wydaje się, że kooperacja na linii uczeń-nauczyciel sprzyja kształtowaniu się wysokiego poczucia własnej wartości u wychowanków i przekonania o swojej kompetencji. Zasadne zatem jest, by dążyć do ewolucji indywidualnego podejścia do dziecka i wzmacniać profesjonalizm osób podejmujących się kształcenia wedle założeń wsparcia maluchów w rozwoju, z poszanowaniem dla ich osobowości, preferencji, kreatywności i wyborów.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

Źródła

  1. Barnes D., Nauczyciel i uczniowie. Od porozumiewania się do kształcenia, WSiP, Warszawa 1988, ISBN 83-02-03475-4.
  2. Hamer H., Klucz do efektywności nauczania, „Veda”, Warszawa 1994, ISBN 83-85584-21-8. Śliwerski B., Współczesne teorie i nurty wychowania, Impuls, Kraków 2005, ISBN 83-7308-582-3.
Wybrane dla Ciebie
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące