Trwa ładowanie...

Poród w kilkanaście minut. Co powinniśmy wiedzieć o "błyskawicznych" porodach?

 Monika Suszek
30.11.2018 18:49
Dziecko urodzone w samochodzie
Dziecko urodzone w samochodzie (Youtube)

Czas rozwiązania ciąży jest najbardziej wyczekiwanym momentem przyszłych rodziców. Zazwyczaj kobieta jest przygotowana, że akcja porodowa potrwa od kilku do kilkudziesięciu godzin. W świecie natury nie wszystko jest jednak przewidywalne. Zdarzają się bowiem porody "błyskawiczne”, kiedy na świat przychodzi dziecko w ciągu kilku lub kilkunastu minut.

Historie błyskawicznych porodów znamy z pierwszych stron gazet, scenariuszy filmowych. Jednak okazuje się, że takie rzeczy dzieją się nie tylko w filmach.W mediach społecznościowych dużą popularnością cieszy się filmik nagłego porodu. Pewna Amerykanka i jej mąż byli w drodze do szpitala, bo kobiecie odeszły wody. Jednak podróż trwała zbyt długo, a dziecko nie chciało zaczekać. Mama musiała urodzić siłami natury... w samochodzie.

Sprawdź koniecznie:

Nie masz planów na wakacje? Nie przejmuj się. Mamy dla ciebie propozycje

1. Błyskawiczny poród

Para z Teksasu w pośpiechu zmierzała do szpitala, gdzie miał urodzić się ich synek. Skurcze zaczęły się nasilać, kobieta wiedziała, że dziecko lada moment się pojawi. Nie zdążą dojechać do szpitala. Nie zastanawiając się długo, kobieta odczepiła pas bezpieczeństwa, opuściła spodnie i zaczęła rodzić. Historię cudownego porodu uwiecznił jej mąż. Cała trójka dotarła bezpiecznie do szpitala, gdzie otrzymali natychmiastową pomoc. Chłopczyk był zdrowy. Dzięki zachowaniu zimnej krwi akcja porodowa zakończyła się sukcesem. Takich historii znajdziemy wiele. I zapewne każdy z nas zadaje sobie pytanie: Jak często występuje zjawisko "błyskawicznych" porodów?

Zobacz film: "Rozrysuj mi to: Rowerowa zmiana ze Škodą i Wrocławską Inicjatywą Rowerową"
Amerykanka urodziła chłopca w samochodzie
Amerykanka urodziła chłopca w samochodzie (Youtube)

2. Od czego zależy szybki poród?

- Odpowiedź na to pytanie nie jest taka prosta – mówi ginekolog-położnik Bogdan Ostrowski. - Należy pamiętać, że każdy poród jest inny. To bardzo indywidualna sprawa zależna od wielu czynników. Istnieją pewne spekulacje dotyczące szybkich porodów. Kobieta przed samym rozwiązaniem może być tak zdenerwowana i zestresowana, że zmienia się jej próg bólu. To, co wydaje się jej skurczem jest już rozpoczętą akcją porodową. Ona sama nie zdaje sobie z tego sprawy i często przechodzi pierwszy etap akcji porodowej. Dopiero w momencie, kiedy czuje silne parcie orientuje się, że coś zaczyna się dziać. Zazwyczaj dzielą ją minuty od wychodzenia dziecka na świat – mówi Ostrowski. Czy takie czynniki, jak waga czy wiek mogą mieć znaczenie i ułatwić poród? Niestety, nie ma na to żadnego wytłumaczenia.

Sprawdź koniecznie:

Co wpływa na to, że kobieta cierpi na depresję poporodową?

3. Co robić?

Mimo że błyskawiczne porody nie są częstym zjawiskiem to jednak mają miejsce. Co robić? Najlepiej ułożyć się wygodnie, nasze ciało podpowie nam jaka pozycja jest dla nas najkorzystniejsza. W czasie skurczu należy oddychać szybko i płytko. Po urodzeniu główki można odczekać krótką chwilę (1-2 skurcze) by nabrać siły do urodzenia reszty dziecka. Po urodzeniu najważniejsze jest utrzymanie odpowiedniej temperatury ciała dziecka. Trzeba je dobrze okryć i zadbać żeby okrycie było suche i ogrzane.

- Najważniejsze to zachować spokój. Dotyczy to zarówno rodzącej jak i osób jej towarzyszących. Akcja porodowa przebiega już samoistnie. Nikt jej nie zatrzyma, dlatego najlepiej, by ktoś doświadczony mógł nam pomóc. Jeżeli nikogo takiego nie ma w pobliżu, dzwonińmy pod jakikolwiek numer alarmowy. Trzeba pamiętać, że są to niebezpieczne porody zarówno dla dziecka jak i matki. My często nazywamy je "porodami ulicznymi”. W swojej praktyce lekarskiej doświadczyłem tylko kilkunastu przypadków błyskawicznego porodu – mówi Ostrowski.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze